Rosną też nowoczesne małe budynki. Deweloperzy oferują powierzchnie coworkingowe, powierzchnie na godziny, biura najeżone technologią, z licznymi udogodnieniami. Najemca chce mieć salę fitness i siłownię? To je dostanie. Pokój relaksu? Proszę bardzo.
Strefa cichej pracy? Nie ma sprawy. Najemca rządzi. Jednocześnie duże powierzchnie w najlepszych budynkach są już dawno wynajęte. Firmy muszą więc rezerwować biura w powstających obiektach. Często wynajmowane są całe budynki. Deweloperzy nie tylko budują nowe obiekty, ale i modernizują stare mury, co poniekąd wymusza deficyt dobrych gruntów inwestycyjnych.
Powierzchnie biurowe inwestorzy urządzają w poprzemysłowych budynkach, w zabytkowych kamienicach, obok sklepów, mieszkań, hoteli. Inwestycje biurowe są prowadzone nie tylko w Warszawie, choć to stolica jest największym placem budowy. Powstaje tu ok. 800 tys. mkw. biur.
Inwestorzy nie odwracają się plecami do rynków regionalnych. Na ich celowniku są Kraków, Wrocław, Trójmiasto, ale też Katowice. Rynek biurowy nakręcają m.in. firmy z sektora usług dla biznesu. Rosnące zatrudnienie oznacza zapotrzebowanie na kolejne biurowe metry. Do Polski wchodzą nowe firmy, a te obecne już na naszym rynku często powiększają swoje oddziały. Deweloperzy nieśmiało mówią, że także w miastach poza Warszawą zaczynają się powoli tworzyć Mordory, czyli zagłębia biurowe.