Na wynajem powierzchni musimy patrzeć globalnie, jak na element strategii korporacyjnej firmy. Kluczowe są nie tylko podstawowe czynniki jak czynsz, długość umowy, lokalizacja, ale również te związane z polityką finansową, HR-em firmy i ogólnie jej standardami korporacyjnymi. Tu nie ma miejsca na pomyłkę. W warunkach zmieniających się oczekiwań pracowników nieodpowiednia decyzja może znacznie utrudnić pozyskanie nowych talentów. Lista zagadnień, które musimy rozważyć, jest więc długa, podobnie jak długa jest lista kompetencji, którymi powinien dysponować zespół decydujący o wyborze nowej siedziby. Oczywiście skala zaangażowania powinna być również dopasowana do wielkości przedsiębiorstwa, przy czym już na tym etapie warto zwrócić uwagę na możliwość późniejszej ekspansji wynikającej z dużej dynamiki rozwoju naszej gospodarki.
Czy biuro w budowie wynajmuje się inaczej niż to już gotowe?
Pierwszy najemca w nowym obiekcie jest zazwyczaj traktowany w sposób uprzywilejowany. Warto przy tym zwrócić uwagę, że wielu deweloperów, szczególnie tych działających na rynku warszawskim, to firmy z dużym kapitałem, co wzmacnia ich pozycję negocjacyjną względem najemców. Jednak nawet dla takich firm rozpoczęcie inwestycji bez zapewnienia sobie odpowiedniego poziomu wynajęcia to duże ryzyko, dzięki czemu więksi najemcy na wczesnym etapie inwestycji mogą liczyć na bardziej atrakcyjne warunki.
Im wcześniej najemca dowie się o nowej inwestycji, tym lepiej. Najem warto planować z wyprzedzeniem i nie odrzucać z góry projektów, które nie mają jeszcze kompletu decyzji administracyjnych. Nie należy pomijać także mniejszych deweloperów, którzy z racji struktury finansowania swoich inwestycji, często są skłonni zaoferować naprawdę dobre czynsze. Zaletami wynajmu już istniejących powierzchni jest możliwość realnej oceny biura i jego nierzadko szybka dostępność.
Czy po wysypie biurowców w latach 2019 - 2020 warszawski rynek będzie już nasycony? Inwestorzy powiedzą "pas"?
Analizując nasycenie powierzchnią biurową, musimy patrzeć na Warszawę w znacznie szerszej perspektywie. Mimo że Polska rozwija się w imponującym tempie, to globalna gospodarka stanowi sieć naczyń połączonych. Na popyt na biura w Polsce wpływa zarówno sytuacja ekonomiczna na kontynencie, jak i zależności społeczno-polityczne pomiędzy największymi na świecie gospodarkami. W ostatnich trzech latach stołeczny rynek biurowy powiększył się o blisko 900 tys. mkw. zajętej powierzchni, co mimo wysokiej podaży pozwoliło na utrzymanie równowagi rynkowej. W 2019 i 2020 r. deweloperzy planują dostarczyć w Warszawie ok. 750 tys. mkw. powierzchni, której wynajęcie będzie wymagało jeszcze szybszego tempa rozwoju rynku. To będzie moment przełomowy dla oceny stanu nasycenia powierzchnią biurową. Kluczowe znaczenie w kontroli podaży będą miały banki i inwestorzy kapitałowi, którzy w znacznym stopniu determinują możliwość realizacji i opłacalność inwestycji. Istotny wzrost kosztów budowy oraz trudności w pozyskaniu generalnych wykonawców również mogą spowodować, że znaczna nadpodaż nam nie zagrozi. Ważnym trendem jest migracja najemców i starzenie się budynków. Możliwe, że część biurowców zostanie zaadaptowana na zupełnie nowe funkcje, bardziej odpowiednie dla danych lokalizacji, a co za tym idzie najemcy będą poszukiwali miejsca w nowych budynkach oferujących znacznie bogatsze i nowocześniejsze niż do tej pory udogodnienia.