Obiekt tymczasowy nie może stać latami

Na ogródek gastronomiczny, który znajduje się w jednym miejscu przez wiele lat, trzeba mieć pozwolenie na budowę. W przeciwnym razie będzie to samowola.

Aktualizacja: 08.07.2018 15:20 Publikacja: 05.07.2018 23:58

Obiekt tymczasowy nie może stać latami

Foto: shutterstock

Powiatowy inspektor nadzoru budowanego nakazał rozbiórkę ogródka gastronomicznego o powierzchni 55 mkw. Wybudowano go tuż obok pawilonu handlowego na terenie gminy Mielno. Zdaniem nadzoru była to typowa samowola budowlana. Nie wolno jej jednak zalegalizować, bo jest sprzeczna z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego.

Miejscowy plan zezwala na stawianie tymczasowych obiektów na okres maksymalnie 120 dni. Tymczasem ogródek stoi znacznie dłużej, bo ponad pięć lat. Już dawno więc powinien zostać rozebrany. Poza tym wyraźnie wykracza poza linię zabudowy i stoi zbyt blisko drogi.

Właściciel pawilonu handlowego odwołał się do wojewódzkiego inspektora nadzoru budowlanego, a ten nie przyznał mu racji. Według niego decyzja powiatowego inspektora w sprawie rozbiórki nie narusza prawa. Ogródek jest bez wątpienia obiektem, który nie jest trwale powiązany z gruntem i istnieje możliwość przeniesienia go w inne miejsce. A skoro tak, to jest to typowy tymczasowy obiekt budowlany. Prawidłowe były też zarzuty powiatowego nadzoru, że narusza również plan i stoi zdecydowanie zbyt blisko drogi publicznej.

Właściciel pawilonu handlowego wniósł skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Szczecinie. Bronił się w niej, że ogródek nie jest tymczasowym obiektem budowlanym, lecz obiektem małej architektury, a skoro tak, nie trzeba go rozbierać po upływie 120 dni. Dalej może stać w tym samym miejscu. Poza tym ogródek nie ma zadaszenia. Jest to jedynie drewniana konstrukcja, na której w sezonie letnim wiszą kwiaty, oświetlenie i reklamy. Odgradza też stoliki od ulicy. Poza sezonem natomiast zabezpiecza przed dostępem osób z zewnątrz. Ogródek można więc śmiało traktować jako pergolę. A pergola to obiekt małej architektury.

WSA nie podzielił jednak zdania właściciela pawilonu handlowego i oddalił skargę. Według niego nie jest to obiekt małej architektury. Wystarczy przeczytać definicję z art. 3 prawa budowlanego. Wynika z niej, że obiektami małej architektury są: niewielkie obiekty, a w szczególności kultu religijnego, posągi, wodotryski i inne obiekty architektury ogrodowej, a także użytkowe służące rekreacji codziennej i utrzymaniu porządku, jak piaskownice, huśtawki, drabinki, śmietniki. WSA przyznał, że wprawdzie lista tych obiektów nie jest zamknięta, ale wyraźnie wynika z niej, że chodzi o konstrukcje małe i o pomocniczej funkcji. Tymczasem ogródek gastronomiczny o powierzchni 55 mkw. do takich nie należy.

Nie ma przy tym znaczenia, że ogródek nie był zadaszony. Nie jest to żadna pergola, tylko tymczasowy obiekt. Właściciel miał więc obowiązek rozebrać go po upływie 120 dni (bo do tego zobowiązywały go przepisy), a tego nie zrobił. Poza tym, jeżeli chciał, by ogródek stał dłużej, musiał wystąpić o pozwolenie na jego budowę. O tym jednak też zapomniał.

Właściciel pawilonu postanowił powalczyć jeszcze w Naczelnym Sądzie Administracyjnym. Ale tam też nic nie wskórał. NSA oddalił jego kasację. Podobnie jak WSA, NSA uznał, że ogródek gastronomiczny wybudowano nielegalnie. Inwestor nie miał pozwolenia na budowę. Była to więc bez wątpienia samowola budowlana.

W jednym jednak NSA przyznał rację skarżącemu właścicielowi pawilonu handlowego. Powiatowy inspektor, wojewódzki inspektor, jak również szczeciński wojewódzki sąd administracyjny popełnili błąd. Nie mieli prawa sprawdzać, czy ogródek gastronomiczny nie narusza postanowień miejscowego planu. Powód jest prosty: rada gminy uchwaliła plan znacznie później, aniżeli wybudowano ogródek. Siłą rzeczy nie mógł być on zgodny z ustaleniami tego planu.

A to oznacza, że właściciel pawilonu może spróbować zalegalizować ogródek.

sygnatura akt II OSK 2121/17

Powiatowy inspektor nadzoru budowanego nakazał rozbiórkę ogródka gastronomicznego o powierzchni 55 mkw. Wybudowano go tuż obok pawilonu handlowego na terenie gminy Mielno. Zdaniem nadzoru była to typowa samowola budowlana. Nie wolno jej jednak zalegalizować, bo jest sprzeczna z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego.

Miejscowy plan zezwala na stawianie tymczasowych obiektów na okres maksymalnie 120 dni. Tymczasem ogródek stoi znacznie dłużej, bo ponad pięć lat. Już dawno więc powinien zostać rozebrany. Poza tym wyraźnie wykracza poza linię zabudowy i stoi zbyt blisko drogi.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Rząd przyjął program tanich kredytów. Klienci już rezerwują odpowiednie mieszkania
Nieruchomości
Wielki recykling budynków nabiera tempa. Troska o środowisko czy o portfel?
Nieruchomości
Opada gorączka, ale nie chęci
Nieruchomości
Klienci czekają w blokach startowych
Nieruchomości
Kredyty mieszkaniowe: światełko w tunelu