Narożna kamienica Apolinarego Szymborskiego powstała w 1902 roku u zbiegu dwóch bardzo reprezentacyjnych ulic Warszawy: Mokotowskiej i Koszykowej. Czteropiętrowy dom pod adresem Koszykowa 24 (od drugiej strony Mokotowska 39) został zaprojektowany na przełomie wieków przez młodego wówczas architekta Juliusza Dzierżanowskiego, późniejszego twórcę Hali Targowej Koszyki oraz wielu kamienic warszawskich – uznawanych przez znawców za dzieła wybitne. Kamienica przy Koszykowej to jego wczesne dzieło. Po odzyskaniu niepodległości w 1918 roku Dzierżanowski został mianowany pierwszym głównym architektem Warszawy.
Jeszcze w latach siedemdziesiątych XIX wieku w okolicach tej części Koszykowej znajdowały się puste place i ogrody. Dopiero około 1900 roku wzdłuż ulicy między Mokotowską a Marszałkowską zaczęły powstawać wysokie kamienice mieszkalne. Inwestorami byli zwykle bogaci mieszczanie, rzadziej arystokracja. Z jednej strony liczyli oni na intratne zyski z wynajmu mieszkań, z drugiej pragnęli upiększać miasto. Wśród właścicieli hipotek domów w tej części Śródmieścia znajdowały się rodziny rzemieślników i kupców: Sykulscy, Endelmanowie, Łabęccy, Wojciechowscy. Budowa okazałej Biblioteki Publicznej w 1914 roku przypieczętowała prężny rozwój dzielnicy.
Kamienica stojąca ściana w ścianę z gmachem biblioteki na Koszykowej, szczęśliwe przetrwała dwie wojny światowe. Mimo że na tutejszym skrzyżowaniu w 1944 roku znajdowała się powstańcza barykada, w całej okolicy toczyły się ciężkie walki.
Pomnik w morzu ruin
Po wojnie zachowana w dobrym stanie czynszówka była najbardziej okazałym przykładem wielkomiejskiej zabudowy dawnej Warszawy. Wśród morza ruin ten warszawski ostaniec stał niby pomnik minionej epoki. Niestety, w toku prac remontowych po 1945 roku popełniono liczne błędy konserwatorskie: farbą olejną zamalowano ornamenty secesyjne, kilofem skuto czarno-białe kafelki.
Mimo częściowych zniszczeń eklektyczno-secesyjna kamienica zachowała swój oryginalny charakter i autentyczny urok. Na elewacjach budynku przetrwały bogate, ozdobne detale przedstawiające m.in. rozpostarte skrzydła nietoperza, głowy starców i wyobrażenia słońca z ludzką twarzą. Dobór właśnie takich elementów wystroju może świadczyć o poczuciu humoru architekta. Można potraktować je jako dekoracje żartobliwe. Wykształcony w Petersburgu Juliusz Dzierżanowski kontynuował nauki w Paryżu. Jego warszawski styl ma w sobie wiele cech akademizmu i monumentalizmu, jednocześnie artysta doskonale potrafił nadać swoim realizacjom przyjemną lekkość.