Jak dowiedziała się „Rzeczpospolita", zarejestrowane w Holandii i Luksemburgu spółki należące do amerykańskiego funduszu Lone Star, pośrednio głównego akcjonariusza GTC, na podstawie umów o wzajemnej ochronie inwestycji (BIT) wezwały polski rząd do ugody i zapłaty odszkodowania. Według naszych informacji chodzi o 135 mln euro (ponad 570 mln zł).
Inwestorzy czują się pokrzywdzeni działaniami władz na wielu szczeblach, blokującymi budowę Galerii Wilanów przez GTC. Notyfikacja została złożona bez rozgłosu w listopadzie ub.r., w kancelarii premiera (wówczas Beata Szydło), resorcie budownictwa (obecnie te kompetencje ma Ministerstwo Inwestycji i Rozwoju) oraz Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa. Złożenie notyfikacji to wstęp do wszczęcia postępowania arbitrażowego.
Będzie odpowiedź
„Zawiadomienia o sporze inwestycyjnym, wystosowane wobec Rzeczypospolitej Polskiej przez spółki z grupy Lone Star, zostały przekazane przez Prezesa Rady Ministrów Ministrowi Infrastruktury i Budownictwa. Sprawom tym nadano bieg w Ministerstwie Infrastruktury i Budownictwa oraz poddano je wszechstronnej i wnikliwej analizie. Obecnie organem właściwym w przedmiotowych sprawach jest Minister Inwestycji i Rozwoju, przygotowywane są projekty odpowiedzi na zawiadomienia" – informuje biuro prasowe resortu inwestycji i precyzuje, że termin odpowiedzi na notyfikację upływa 14 maja.
Urzędnicy nie ujawniają, jaka będzie odpowiedź. Prokuratoria Generalna zwraca jednak uwagę na orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z marca br. stanowiącego, że wewnątrzunijne umowy BIT są niezgodne z prawem unijnym, a spory powinny być rozstrzygane przez sądy powszechne danego kraju. Umowy BIT między państwami członkowskimi od dawna krytykuje Komisja Europejska. W tym świetle Polska sukcesywnie wypowiada BIT-y państwom unijnym.
O co chodzi?
Galeria Wilanów, według planu mająca liczyć 61 tys. mkw. powierzchni najmu, to główny polski projekt w portfelu giełdowego dewelopera GTC – aktualnie firma koncentruje się na innych krajach naszego regionu Europy. Inwestycja od lat nie może jednak wystartować. Jesienią 2016 r. warszawski ratusz nie wydał zgody na pozwolenie na budowę z uwagi na to, że projekt jest niezgodny z planem zagospodarowania przestrzennego – a nowy plan rodzi się w bólach i wielka galeria nie jest przez lokalnych radnych mile widziana. Spółka odwołała się do wojewody, jednak postępowanie zostało zawieszone, bo w kwietniu ub.r. sąd administracyjny uchylił decyzję środowiskową dla inwestycji (trzeba ją uzyskać od ratusza jeszcze raz).