Wynajem hal. Co przyciąga najemców z zagranicy

Jak zmienił się rynek po dwóch dekadach.

Aktualizacja: 14.04.2017 07:50 Publikacja: 14.04.2017 07:43

Dziś w Polsce jest ponad 11 milionów mkw. magazynów.

Dziś w Polsce jest ponad 11 milionów mkw. magazynów.

Foto: materiały prasowe

Kto pamięta czasy, gdy za wynajęcie metra nowoczesnej hali firmy płaciły bez marudzenia 10 dolarów miesięcznie, a za przyległe do magazynów biura – nawet 23 dolary za metr? Tak było u nas ponad dwie dekady temu.

Rozwój rynku magazynowego w Polsce rozpoczął się w połowie lat 90. od budowy dwóch magazynów klasy A o łącznej powierzchni 25 tys. mkw. przez dwie amerykańskie spółki TKG International i Menard Doswell.

– Na polskim rynku działały już międzynarodowe spółki, które przyzwyczajone były do zachodnich standardów i takich poszukiwały także w naszym kraju. Sukces najmu był sygnałem dla innych deweloperów, że w Polsce panuje głód nowoczesnej powierzchni magazynowej. Pod koniec lat 90. pojawili się nowi gracze tacy, jak AIG Lincoln, Prologis czy MLP Group, a później dołączyli do nich m.in. Panattoni, Segro i Goodman – opowiada Tomasz Kasperowicz, partner w Colliers International (CI), dyrektor działu powierzchni logistycznych i przemysłowych.

Królowała Warszawa

Przez pierwsze lata głównym regionem, w którym budowano magazyny, była Warszawa i jej okolice – do 2004 roku podaż hal przekroczyła w stolicy 770 tys. mkw., podczas gdy na rynkach regionalnych wyniosła zaledwie 200 tys. mkw. Pierwsze magazyny poza stolicą pojawiły się na Górnym Śląsku, w środkowej Polsce oraz w Poznaniu. Magazyn o powierzchni 8 tys. – wybudowany w 2000 r. – miał także Kraków. Jednak do 2006 roku nie powstał tu żaden nowy obiekt – przypominają analitycy firmy CI.

– Kiedy ponad dekadę temu Segro rozpoczynało działalność w Europie Centralnej, polski rynek powierzchni magazynowych dopiero raczkował. Początkowo jego tempo rozwoju było dość wolne, w związku z brakiem odpowiedniej infrastruktury komunikacyjnej. Z czasem, wraz z poprawą jakości i ilości dróg oraz napływem inwestorów, rynek nabrał dynamiki, której efekty widzimy dziś, gdy bije kolejne rekordy – opowiada Magdalena Szulc, dyrektor Segro na Europę Centralną.

Regiony bez hal

Powodem, aby deweloperzy magazynów zwrócili uwagę na inne regiony kraju niż Polska środkowa, były oczekiwania samych najemców.

– W Rohlig Suus Logistics już w momencie budowy naszej sieci dystrybucji krajowej w Polsce dostrzegliśmy magazynowy potencjał regionów. Początkowo prowadziliśmy operacje logistyczne w obiektach, które często wymagały stałych nakładów inwestycyjnych, abyśmy mogli świadczyć usługi na wysokim poziomie. Z czasem udało nam się zachęcić lokalne firmy do korzystania z usług logistyki kontraktowej, co skłoniło inwestorów do budowy nowoczesnych powierzchni magazynowych klasy A w miastach regionalnych. Dziś, tak jak kilkanaście lat temu na Zachodzie, nowoczesne magazyny powstają w całej Polsce, a przykładem regionu, w którym w ostatnim czasie powstaje szereg takich obiektów jest tzw. Ściana Wschodnia, gdzie jesteśmy obecni w magazynach zlokalizowanych na terenie Lublina, Olsztyna, Białegostoku i Rzeszowa — mówi Anna Galas, dyrektor ds. logistyki kontraktowej w Rohlig Suus Logistics.

Amazon i Zalando

Analitycy CI podkreślają że momentem przełomowym dla polskiego rynku magazynowego było wejście Polski do Unii Europejskiej. W ciągu czterech lat (do bankructwa banku Lehman Brothers w 2008 roku) na rynek trafiło blisko 4 mln mkw. nowoczesnej powierzchni magazynowej, z czego prawie połowa w rekordowym 2008 roku. W tym czasie pierwsze hale powstały we Wrocławiu, Trójmieście, Toruniu i Szczecinie. Nową podaż odnotowano także w Krakowie.

– Po wejściu Polski do UE i otwarciu granic firmy deweloperskie oceniły, że ryzyko inwestycyjne w Polsce jest już mniejsze, w związku z czym zaczęły podążać za klientem i pozyskiwać grunty pod przyszłe inwestycje w regionach – mówi Maciej Chmielewski, partner w Colliers International, dyrektor działu powierzchni logistycznych i przemysłowych.

Po krachu w 2008 roku podaż na rynku wyhamowała. Deweloperzy ograniczyli inwestycje spekulacyjne, stawiając na obiekty typu BTS (build to suit) i prelet, czyli zabezpieczone wcześniejszymi umowami najmu. Stabilny wzrost w branży zaczął się w 2010 roku, natomiast od 2014 roku podaż bije rekordy. Polska ma już ponad 11,2 mln mkw. hal i jest liderem rynku magazynowego w regionie Europy Środkowo-Wschodniej. Rekordowy pod względem podaży i popytu okazał się 2016 rok, kiedy to na rynek trafiło aż 1,26 mln mkw., zaś transakcje zawarto na ponad 3,32 mln mkw.

– Jednym z głównych powodów spektakularnego ożywienia rynku magazynowego w Polsce jest pojawienie się nowej gałęzi gospodarki, czyli e-commerce, którą obsługują ogromne magazyny. Transakcje z firmami prowadzącymi sprzedaż internetową – Amazonem i Zalando – należą do największych na rynku – mówi Tomasz Kasperowicz.

Nowym trendem na polskim rynku magazynów są rozwiązania przyjazne środowisku. – Ich wprowadzenie jest dowodem na to, że Polska przeistacza się z kierunku, który był atrakcyjny głównie pod względem kosztów, w miejsce, w którym obok wciąż relatywnie niskich kosztów operacyjnych wysoki standard techniczny obiektów stawia się na pierwszym miejscu – podkreśla Katarzyna Pyś-Fabiańczyk.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki: g.blaszczak@rp.pl

Kto pamięta czasy, gdy za wynajęcie metra nowoczesnej hali firmy płaciły bez marudzenia 10 dolarów miesięcznie, a za przyległe do magazynów biura – nawet 23 dolary za metr? Tak było u nas ponad dwie dekady temu.

Rozwój rynku magazynowego w Polsce rozpoczął się w połowie lat 90. od budowy dwóch magazynów klasy A o łącznej powierzchni 25 tys. mkw. przez dwie amerykańskie spółki TKG International i Menard Doswell.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Materiał partnera
Raport ZUS: stabilna sytuacja Funduszu Ubezpieczeń Społecznych
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Biznes
ZUS: 13. emerytury trafiły już do ponad 6 mln osób
Materiał partnera
Silna grupa z dużymi możliwościami
Biznes
Premier Australii o Elonie Musku: Arogancki miliarder, który myśli, że jest ponad prawem
Biznes
Deloitte obserwuje dużą niepewność w branży chemicznej