O zarządzaniu nieruchomościami mówi Mariusz Łubiński, prezes firmy Admus:
- Pozytywnym aspektem budowlanego boomu jest naturalny sprawdzian dla całej branży. Rekordowa liczba wydanych pozwoleń na budowę oraz mieszkań trafiających na rynek pierwotny pozwalają realnie ocenić możliwości poszczególnych podmiotów.
Podobnie jest z firmami specjalizującymi się w zarządzaniu nieruchomościami. W starciu z dużymi graczami - przez takie rozumiemy firmy zarządzające obiektami o łącznej powierzchni ponad 1 mln mkw. - mniejsze firmy mogą być na straconej pozycji, nawet pomimo bardzo wysokiego poziomu świadczonych usług. Wielkość i ugruntowana pozycja pozwala dużym firmom dyktować warunki pozostałym.
Sam rynek oferuje metody, które także mniejszym podmiotom umożliwiają utrzymanie się na powierzchni. Jednym z zyskujących na popularności rozwiązań jest konsolidacja biznesu. Ma ona zarówno zalety - największą z nich jest zachowanie, chociaż nierzadko już pod inną marką lub będąc częścią grupy, statusu przejętej firmy - jak i wady.
Paradoksalnie na konsolidacji najwięcej mogą stracić klienci firm zarządzających nieruchomościami, czyli współpracujące z nimi wspólnoty.