Kilka metrów do wzięcia na kiosk albo kwiaciarnię

Posiadanie małego lokalu jest dla wielu bramą do działalności biznesowej.

Aktualizacja: 20.01.2017 09:12 Publikacja: 20.01.2017 08:33

Coraz więcej klientów uwalnia gotówkę i poszukuje nieruchomości komercyjnych

Coraz więcej klientów uwalnia gotówkę i poszukuje nieruchomości komercyjnych

Foto: 123RF

Pokój biurowy o powierzchni 12 mkw. to najmniejszy lokal usługowy w ofercie najmu gdańskiego oddziału agencji Północ Nieruchomości. Czynsz za tę nieruchomość to 800 zł netto miesięcznie.

Lokal ma dostęp i do toalet, i do części socjalnej. – Można też dokupić pakiet obsługi przez recepcję. Chodzi o odbieranie poczty, telefonów – wyjaśnia Adam Świrgoń, dyrektor gdańskiego oddziału Północ Nieruchomości. - Lokal trzeba wynająć co najmniej na miesiąc.

Z kolei najmniejszy lokal do kupienia za pośrednictwem tej gdańskiej agencji ma 20 mkw. Znajdująca się w Gdańsku-Jasieniu nieruchomość jest wyceniona na 100 tys. zł.

Mało małych, a popyt duży

Adam Świrgoń zwraca uwagę, że w Trójmieście podaż niewielkich lokali usługowych pod drobne usługi jest mała. – To towar deficytowy. Coraz więcej klientów uwalnia gotówkę i poszukuje nieruchomości komercyjnych na wynajem – zwraca uwagę dyrektor z Północy. – Stawki najmu za lokale użytkowe rosną umiarkowanie. I będą rosły, dopóki rynek się nie nasyci – ocenia dyrektor Świrgoń. – Dziś czynsze zaczynają się od ok. 50 zł netto za mkw. nieruchomości. W ciągu roku stawki poszły w górę o 10–15 proc. – szacuje dyrektor.

Dodaje, że popyt na takie lokale jest ogromny. – Powodem są drożejące mieszkania oraz wzrost liczby przedsiębiorców. Ludzie chcą być niezależni, pracować na własny rachunek – wyjaśnia Adam Świrgoń. – Posiadanie małego lokalu jest dla wielu bramą do działalności biznesowej. Najbardziej popularne są usługi kosmetyczne, gastronomia, działalność biurowa (księgowość, ubezpieczenia, handel internetowy) – wylicza.

Także w Krakowie agencja Północ Nieruchomości oferuje niewielkie powierzchnie komercyjne – i na wynajem, i do kupienia. Na przykład 12-metrowy lokal, jak mówi Aneta Jurusik, kierownik działu sprzedaży w tej agencji, jest do wynajęcia w dzielnicy Krowodrza. Nieruchomość jest przeznaczona na handel, usługi albo działalność biurową. Stawka najmu to 900 zł miesięcznie.

Klientom, którzy chcą kupić niewielki lokal w Krakowie, Północ Nieruchomości oferuje 23 mkw. na prestiżowym osiedlu w Bronowicach Małych. – Lokal składa się z sali handlowej, magazynu, sanitariatu oraz aneksu kuchennego. Jest przygotowany do sprzedaży detalicznej, ma koncesję na sprzedaż piwa – opowiada Aneta Jurusik. Cena lokalu to 145 tys. zł. – Oferta niewielkich lokali usługowych nie jest w Krakowie duża – mówi przedstawicielka agencji Północ Nieruchomości. – Najwięcej powierzchni tego typu znajdziemy w dzielnicach Krowodrza i Prądnik Czerwony, najmniej – w centrum – wskazuje.

Małe lokale oferowane w śródmieściu błyskawicznie znajdują nabywców. – Warto zauważyć, że ze względu na nasilającą się tendencję do efektywnego wykorzystywania powierzchni handlowych liczba małych dostępnych na rynku lokali użytkowych wzrasta – mówi Aneta Jurusik. – Czynsze za najmniejsze powierzchnie wahają się od 350 zł do nawet kilku tysięcy złotych miesięcznie – podaje.

Z analiz agencji Północ Nieruchomości wynika, że stawki najmu w centrum Krakowa utrzymują się na stabilnym poziomie. – Dobra lokalizacja jest zawsze w cenie – zauważa Aneta Jurusik.

I dodaje, że wartość tego typu nieruchomości znacznie wzrasta, gdy w okolicy rozbudowuje się infrastruktura, np. powstaje nowa linia komunikacyjna albo nowy przystanek autobusowy czy tramwajowy.

– Małe lokale z dobrymi adresami bardzo szybko znajdują nabywców. Oferty znikają nawet w ciągu miesiąca. W ubiegłym roku trafiały się nieruchomości, które znajdowały najemców w kilka dni – opowiada kierownik z Północy. – Klienci pytają o powierzchnie na biura lub działalność usługową. Czasem szukają powierzchni, w których można prowadzić działalność gastronomiczną albo medyczną. Takie lokale muszą spełniać określone kryteria. Właściciel, który ma pełną dokumentację oraz pozwolenia, oferuje nieruchomość po zdecydowanie wyższej cenie – podkreśla.

Budka z warzywami

Joanna Lebiedź, pośredniczka z sieciowej agencji nieruchomości RE/MAX Action, pytana o najmniejsze powierzchnie użytkowe mówi o stolikach turystycznych ze sznurowadłami, łóżkach polowych i stadionowych „szczękach", na których rozkładany jest towar.

– To najmniejsze formy stoisk, w których jest prowadzona działalność handlowa, zazwyczaj z powodzeniem i na dużą skalę, a już na pewno z dobrymi wynikami finansowymi – zapewnia.

Dodaje, że doskonale mają się także niewielkie budki z warzywami czy hot dogami. – Niepozorne z wyglądu przynoszą spore dochody i nieraz są źródłem utrzymania kilkupokoleniowych rodzin – podkreśla Joanna Lebiedź.

Najmniejsze lokale użytkowe na wynajem, jak mówi specjalistka z RE/MAX Action, to często maleńkie kanciapy, zabudowane fragmenty bram, zagospodarowane wnęki pod schodami w centrach handlowych, kioski.

– Trafiają się także lokale o wymiarach 1x2 lub 2x2 m wydzielone z większych powierzchni, w których można z powodzeniem prowadzić taką działalność jak kolektura totolotka i inne zakłady bukmacherskie, lombardy, zakłady szewskie, punkty dorabiania kluczy, poprawki krawieckie, kantory wymiany walut – wskazuje Joanna Lebiedź. – Takich lokali nie ma w ofercie zbyt wiele. Trafiają się raczej poza biurami pośrednictwa. Czynsze nie są zbyt wygórowane, ponieważ lokale maleńkie. Tego typu oferty dość szybko znikają z rynku. Nie ma najmniejszych problemów ze znalezieniem najemców – zapewnia.

Tomasz Błeszyński, ekspert rynku nieruchomości, komentuje z kolei, że małe lokale handlowo-usługowe największym zainteresowaniem cieszyły się w latach 1990–2002. – Ich podaż była wtedy bardzo ograniczona. Znalezienie wolnego lokalu było bardzo trudne, a stawki najmu były astronomiczne – opowiada Błeszyński. – Klienci interesowali się wszelkiego rodzaju pomieszczeniami, które można było zaadaptować na cele handlowe czy usługowe. Zainteresowanie wzbudzały nieruchomości o powierzchni 4, 6, 8, 10 mkw. Liczył się w miarę dobry adres i niewygórowany czynsz. W lokalach urządzano małe sklepiki, kioski, kantory, punkty gastronomiczne, działały w nich usługi ksero, wypożyczalnie – wspomina.

Błeszyński podkreśla, że rynek lokali usługowych diametralnie się jednak zmienił. Według niego podaż tego typu nieruchomości jest bardzo duża. – Praktycznie w każdej lokalizacji i w każdym mieście można bez problemu znaleźć lokal o różnej wielkości i różnym czynszu – zapewnia ekspert. – Właściciele lokali, którzy długo czekają na najemcę, są skłonni nie tylko do wydzielenia interesującej klienta powierzchni, ale i do poniesienia pewnych nakładów na remont, byle tylko dostosować nieruchomość do potrzeb zainteresowanego.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki: a.gawronska@rp.pl

Pokój biurowy o powierzchni 12 mkw. to najmniejszy lokal usługowy w ofercie najmu gdańskiego oddziału agencji Północ Nieruchomości. Czynsz za tę nieruchomość to 800 zł netto miesięcznie.

Lokal ma dostęp i do toalet, i do części socjalnej. – Można też dokupić pakiet obsługi przez recepcję. Chodzi o odbieranie poczty, telefonów – wyjaśnia Adam Świrgoń, dyrektor gdańskiego oddziału Północ Nieruchomości. - Lokal trzeba wynająć co najmniej na miesiąc.

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Rząd przyjął program tanich kredytów. Klienci już rezerwują odpowiednie mieszkania
Nieruchomości
Wielki recykling budynków nabiera tempa. Troska o środowisko czy o portfel?
Nieruchomości
Opada gorączka, ale nie chęci
Nieruchomości
Klienci czekają w blokach startowych
Nieruchomości
Kredyty mieszkaniowe: światełko w tunelu