Badania potwierdzają, że pracownicy mają duże problemy z koncentracją w warunkach ciągłego hałasu i wielu z nich nie potrafi ukończyć pracy w firmie. Grupa badawcza Ipsos zebrała na ten temat dane od 10 tys. osób z 14 krajów świata. Dla 95 proc. z nich ważna jest możliwość wykonywania zadań w prywatności, a 31 proc. przyznało, że swoją pracę kończy w domu, bo nie może skupić się w pracy. W ten sposób pracownicy tracą średnio 86 minut w ciągu dnia. Te spadki efektywności realnie przekładają się na wyniki finansowe przedsiębiorstw, które nie wykorzystują w pełni potencjału zespołu - wynika z badania.
- Obecnie nie wystarczy już wydzielenie boksów czy oddzielenie od siebie stanowisk roślinami. Biuro ma być wielofunkcyjne i dopasowane do wymagań zespołów. Żeby zapewnić pracownikom prywatność i możliwość pracy w ciszy, nie trzeba inwestować wyłącznie w sale konferencyjne - uważa mówi Zuzanna Mikołajczyk, członek zarządu Mikomax Smart Office. - To rozwiązania mniej korzystne, ponieważ są permanentne i nie pozwalają na reorganizację przestrzeni zgodnie z bieżącymi potrzebami. Dlatego coraz większym zainteresowaniem cieszą się systemy modułowe. Tworzą one jakby pomieszczenie w pomieszczeniu, z tą różnicą, że można je przenieść do innej części biura bez konieczności burzenia ścian. Np. wyizolowane akustycznie kabiny z powodzeniem można zamontować w istniejącym biurze - opowiada.
Np. w firmach, w których pracownicy często rozmawiają przez telefon, rozwiązaniem są budki telefoniczne. Dzięki dodatkowym funkcjom - takim jak oświetlenie, rozkładany stolik na laptopa czy możliwość ładowania urządzeń elektrycznych - nie ustępują tradycyjnym pomieszczeniom pod kątem komfortu pracy.
Zapytaj pracowników
Projektanci wnętrz podkreślają, że dzisiaj nowoczesne organizacje wprowadzają zmiany stopniowo, po uprzedniej konsultacji z zespołem, ponieważ stawiają na komfort pracy oraz dopasowanie przestrzeni do potrzeb. Tak np. było w przypadku nowego biura AstraZeneca, farmaceutycznego potentata, który do otwartej przestrzeni przeniósł blisko 500 pracowników.
- Wyzwaniem w tym wypadku było takie zaprojektowanie przestrzeni, żeby osoby przyzwyczajone do systemu gabinetowego, nie odczuwały spadku komfortu pracy. Pierwszym etapem było badanie efektywności miejsca pracy oraz analiza opinii i potrzeb zespołu. Na tej podstawie, wraz z biurem architektonicznym Massive Design, stworzyliśmy przestrzeń testową, a następnie docelową, w której wyznaczyliśmy wygodne strefy do pracy wspólnej utrzymane w bieli i szarościach, na których tle wyróżniają się kolorowe, tapicerowane fotele i kanapy z podwyższonymi ściankami. Aranżację dopełniają kabiny do spontanicznych spotkań grup projektowych - opowiada Zuzanna Mikołajczyk.