Jednak można też na to badanie popatrzeć z innej strony. Otóż okazuje się, że Polaków, którzy uważają, że trzeba wprowadzić ograniczenia w niedzielnym handlu, jest więcej niż zwolenników zachowania status quo. Jeśli bowiem do zwolenników ograniczenia handlu w każdą niedzielę dodamy zwolenników zamknięcia sklepów w jedną (9 proc.), dwie (9 proc.) lub trzy (3 proc.) niedziele w miesiącu, okazuje się, że za zmianą obecnej sytuacji – czyli braku jakichkolwiek ograniczeń – opowiada się jednak ponad połowa ankietowanych. Większość Polaków widzi więc, że niedziela nie jest najlepszym dniem na robienie zakupów, ale nie ma jednocześnie sprecyzowanych poglądów co do tego, jak konkretnie tę sprawę uregulować.