Turyści bezpieczni mimo pożarów

Wojciech Charchalis, iberysta z Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu

Publikacja: 20.06.2017 20:28

Wojciech Charchalis, iberysta z Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu

Wojciech Charchalis, iberysta z Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu

Foto: archiwum prywatne

Rzeczpospolita: Portugalia walczy z wielkimi pożarami lasów. Jedną z przyczyn szybkiego rozprzestrzeniania się ognia są rosnące w tym kraju eukaliptusy, kojarzone głównie z Australią. Skąd wzięły się one na Półwyspie Iberyjskim?

Wojciech Charchalis: Sadzenie eukaliptusów na potęgę rozpoczęło się w latach 70. XX w., tuż po upadku dyktatury Antónia Salazara. Od lat korzysta z nich przemysł papierniczy i drzewny, a Portugalczycy upodobali je sobie szczególnie, jeśli chodzi o produkcję mebli. Te drzewa sprawiają im też mnóstwo problemów. Z jednej strony obniżają poziom wód gruntowych, co powoduje stepowienie i jałowienie ziemi. Z drugiej zwiększają ryzyko pożarów, które dodatkowo rzadko wybuchają naturalnie.

To znaczy?

Pożary zdecydowanie ułatwiają pozyskiwanie drewna eukaliptusowego. Dzięki swoim właściwościom te rośliny są w stanie przetrwać ogień. A trzeba wiedzieć, że poszycie portugalskich lasów znacznie różni się od tego, które znamy z Polski. Tam jest dużo jeżyn i innych krzewów kolczastych, przez które ludziom bardzo trudno jest się przedrzeć. Zatem kiedy spali się ściółka, łatwiej dostać się do drzew, które dodatkowo w pożarze trochę się podsuszą. Pożary lasów eukaliptusowych zazwyczaj są efektem podpaleń, bo to po prostu jest w interesie różnych lobby, czy to jeśli chodzi o spekulacje na rynku drewna, czy właśnie o kwestie wycinki lasów. Co jakiś czas udaje się złapać sprawców takich podpaleń.

Jak reagują na to zwykli Portugalczycy?

Portugalczycy na wszystko reagują bardzo spokojnie, taką już mają naturę. Jednak rozmiar strat jest dziś na tyle duży, że szczególnie w różnych społecznościach lokalnych może dojść tym razem do jakichś mocniejszych reakcji. Zwłaszcza jeśli w mediach pojawiają się jakieś dowody na to, że rzeczywiście nie wszystkie dzisiejsze pożary są wynikiem naturalnych czynników. Pożary wpływają też na rolnictwo, choć trzeba zaznaczyć, że Portugalia nigdy nie była krajem rolniczym. Są nawet dokumenty, które wskazują, że do Portugalii w XIV i XV w. pływało polskie zboże – przez porty hanzeatyckie. Portugalczycy tradycyjnie eksportowali głównie wino. To zmieniło się dopiero później, gdy ruszyła fala wypraw do Nowego Świata. Zatem od wieków Portugalczycy to raczej naród handlarzy.

A co z turystyką?

Kiedy przecięty Polak patrzy na Portugalię, to myśli, że jest to typowy kraj śródziemnomorski. Ale przecież praktycznie cała linia brzegowa jest położona nad Atlantykiem. Woda przy plażach nad oceanem jest zimna i turystyka plażowa raczej nie wchodzi w grę. Oczywiście poza niewielkim odcinkiem w regionie Algarve na południu kraju, gdzie prąd morski wychodzący z Morza Śródziemnego ogrzewa wybrzeże. Tak naprawdę prawdziwy boom na wyjazdy do Portugalii rozpoczął się w końcu lat 90. XX w., kiedy coraz większą popularność zdobywały tanie linie lotnicze. Dziś takie Porto, które dawniej oblegane było jedynie latem, gości nawet w styczniu czy lutym liczne wycieczki francuskich czy niemieckich emerytów.

Czy turyści powinni obawiać się szalejących w kraju pożarów?

Pożary w Portugalii zdarzają się co roku, głównie od końca maja do początku września. Oczywiście w tym roku są większe niż zazwyczaj. Przyznam, że nie pamiętam, żeby kiedykolwiek ogień zabił tak wielu ludzi. Ale typowy odwiedzający Portugalię turysta wybiera przeważnie Lizbonę czy inne większe miasta. Zatem to raczej mało prawdopodobne, żeby pożary były jakimś bezpośrednim zagrożeniem dla turystyki. W każdym razie nie ma co obawiać się wyjazdu na wakacje do Portugalii.

—rozmawiała Katarzyna Płachta

Rzeczpospolita: Portugalia walczy z wielkimi pożarami lasów. Jedną z przyczyn szybkiego rozprzestrzeniania się ognia są rosnące w tym kraju eukaliptusy, kojarzone głównie z Australią. Skąd wzięły się one na Półwyspie Iberyjskim?

Wojciech Charchalis: Sadzenie eukaliptusów na potęgę rozpoczęło się w latach 70. XX w., tuż po upadku dyktatury Antónia Salazara. Od lat korzysta z nich przemysł papierniczy i drzewny, a Portugalczycy upodobali je sobie szczególnie, jeśli chodzi o produkcję mebli. Te drzewa sprawiają im też mnóstwo problemów. Z jednej strony obniżają poziom wód gruntowych, co powoduje stepowienie i jałowienie ziemi. Z drugiej zwiększają ryzyko pożarów, które dodatkowo rzadko wybuchają naturalnie.

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Wydarzenia
Nie mogłem uwierzyć w to, co widzę
Wydarzenia
Polscy eksporterzy podbijają kolejne rynki. Przedsiębiorco, skorzystaj ze wsparcia w ekspansji zagranicznej!
Materiał Promocyjny
Jakie możliwości rozwoju ma Twój biznes za granicą? Poznaj krajowe programy, które wspierają rodzime marki
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Wydarzenia
Żurek, bigos, gęś czy kaczka – w lokalach w całym kraju rusza Tydzień Kuchni Polskiej