Naser Mehri, rzecznik gubernatora zachodniej prowincji Farah, powiedział, że dwa helikoptery wojskowe są w drodze do sąsiedniej prowincji Herat, gdzie doszło do katastrofy.

Mehri dodał, że samolot rozbił się przy złej pogodzie. Jednak rzecznik talibów poinformował, jak donosi agencja Reuters, że maszynę zestrzelili bojownicy.

Na pokładzie śmigłowca prawdopodobnie znajdowali się wysocy rangą urzędnicy.