- Kiedyś mówiłem to z głębokim przekonaniem, ale nie potrafiłem odpowiedzieć kiedy to będzie. Dziś jesteśmy przeświadczeni, że to już tylko kilka miesięcy, kilka miesięcy do momentu, w którym powstaną pomniki i kilka miesięcy do chwili, w którym będziemy mieli raport komisji smoleńskiej - mówił w niedzielę pod Pałacem Prezydenckim na obchodach 92. miesięcznicy smoleńskiej prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Pytany o te słowa w Telewizji Republika Antoni Macierewicz przyznał, że może je potwierdzić. - Zespół naukowców, którzy pracują nad tym raportem, zapoznał mnie z pracami ich w zeszłym tygodniu i one rzeczywiście dają wszelkie przesłanki do właśnie takiego stwierdzenia, że raport ukazujący przebieg wydarzeń, przyczyny i przebieg tej tragedii od strony technicznej - bo o tym mówimy przede wszystkim - będzie gotowy wiosną tego roku - zapowiedział minister.
- Oczywiście jest szereg jeszcze innych uwarunkowań. Wiemy, że zapewne badania związane z ekshumacjami i sekcjami zwłok nie zostaną zapewne dokończone, a to jest materiał niesłychanie istotny. Zapewne toczą się jeszcze prace - nazwijmy to - kontrwywiadowcze - zastrzegł.
Macierewicz stwierdził, że "są różne pytania związane np. z identyfikacją bezpośrednio odpowiedzialnych za to, co się wydarzyło".
- Dziś już możemy określić odpowiedzialność tego generała, który dowodził, kierował całą operacją z centrum Logika w Moskwie. Możemy wskazać jego podkomendnych, którzy te rozkazy wykonywali. To w zakresie wprowadzania w błąd polskich pilotów, bo ta analiza jest już w zasadzie zakończona. Wiemy, że ten lot miał się skończyć kilometr bliżej przed pasem lotniska i że tutaj były bardzo duże środki i siły użyte, żeby wprowadzić w błąd polskich pilotów. Co, dzięki Bogu, się ostatecznie nie udało. Ale tutaj odpowiedzialnych za tę część operacji znamy. Ale nie znamy jeszcze odpowiedzialnych za ostateczne dokonanie tego czynu, który sprawił, że cała załoga i wszyscy pasażerowie ponieśli śmierć. Tutaj odpowiedzialni jeszcze będą identyfikowani - zapowiedział.