Sikorski skomentował w ten sposób wnioski podkomisji smoleńskiej, przedstawione w poniedziałek, w 7. rocznicę katastrofy.
Zdaniem byłego szefa MSZ w rządzie Donalda Tuska w każdym kraju istnieją grupy, które wierzą w jakieś teorie spiskowe, w Polsce jednak problemem jest to, że partia rządząca przyjęła takie teorie na swoje sztandary.
Radosław Sikorski przyznał, że czuje się "bezradny wobec tego, co z wiarygodnością państwa robi ta ekipa".
- Nasza wiarygodność jest tak niska, że wszyscy się tylko pukają w głowę - stwierdził. - Dzisiaj jesteśmy w sytuacji, że gdyby przyszło co do czego, gdyby rząd polski powiedział, że na przykład ma jakieś prawdziwe dane na temat agresji na Polskę, to sojusznicy by dwa razy się zastanowili, czy im wierzyć.
Sikorski, gość "Faktów po Faktach" pytany był o to, czy polski rząd o wioskach podkomisji smoleńskiej powinien poinformować NATO. Były szef MSZ i MON uważa, że Sojusz w "bardzo kategoryczny sposób" dał do zrozumienia Antoniemu Macierewiczowi, że nie zajmuje się badaniem przyczyn katastrof lotniczych.