PO wyjaśnia dlaczego doszło do katastrofy smoleńskiej

Platforma Obywatelska umieściła na swoim kanale na YouTube film zatytułowany "10.04.2010. Dlaczego?", w którym wyjaśnia dlaczego przed siedmioma laty doszło do katastrofy lotniczej w Smoleńsku, w której zginął prezydent Lech Kaczyński.

Aktualizacja: 09.04.2017 13:22 Publikacja: 09.04.2017 12:47

PO wyjaśnia dlaczego doszło do katastrofy smoleńskiej

Foto: YouTube

"10 kwietnia 2010 roku samolot TU-154 miał 7 możliwości, żeby uniknąć katastrofy. Łamiąc wszelkie procedury kontynuował tragiczny lot. Dlaczego?" - czytamy w opisie nagrania.

Na początku dowiadujemy się, że nawigatorowi Tu-154M nie zapewniono wymaganego przepisami 8-godzinnego wypoczynku przed wylotem do Smoleńska. Następnie słyszymy, że załoga Tu-154M spóźniła się w dniu wylotu na lotnisko o 30 minut "przez co miała mniej czasu na przygotowanie się przed lotem".

"Z czterech członków załogi tylko technik pokładowy miał uprawnienia, by wsiąść do samolotu" wypomina lektor. Dodaje, że "tylko jeden pilot znał język rosyjski".

"Ten samolot nie miał prawa wystartować" - podsumowuje lektor ten fragment materiału. "To pierwsza z siedmiu możliwości uniknięcia katastrofy" - dodaje.

Druga możliwość uniknięcia katastrofy następuje w momencie, gdy załoga Tu-154M otrzymuje informacje o złych warunkach pogodowych w Smoleńsku - chodzi o gęstą mgłę.

Trzeci kluczowy moment to - jak wynika z filmu PO - moment, w którym kapitan samolotu informuje dyrektora protokołu dyplomatycznego o złych warunkach panujących w Smoleńsku. Wówczas nie zapada jednak decyzja o zmianie celu lotu. Przed lotniskiem w Smoleńsku piloci Tu-154M dowiadują się natomiast - jak wynika z filmu - że widzialność jest pięć razy mniejsza niż wymagana przez przepisy.

Czwarty moment w którym można było uniknąć tragicznego finału lotu, to chwila rozpoczęcia lądowania - samolot zbyt późno zaczyna zniżanie - informuje lektor. "Zgodnie z procedurą załoga powinna podjąć decyzję o odejściu na drugi krąg" - słyszymy.

Piąty kluczowy moment to pierwszy nadany przez system TAWS komunikat "Terrain ahead" (ok. 5300 metrów przed lotniskiem). "Zgodnie z procedurą samolot powinien odejść na drugi krąg" - tłumaczy lektor.

Szósty kluczowy moment to kolejne sygnały alarmowe systemu TAWS.

Wreszcie siódmy moment to chwila, gdy samolot znajduje się na wysokości 100 metrów względem poziomu lotniska. "Przy braku widoczności samolot nie powinien zejść nawet o metr niżej. To był ostatni moment, w którym należało rozpocząć procedurę odejścia na drugi krąg" - słyszymy.

Nagranie kończy się pytaniem: Dlaczego samolot, łamiąc wszystkie procedury, kontynuował tragiczny lot?

Konferencja PO:

Katastrofy smoleńskiej można było uniknąć, gdyby przestrzegano procedur – mówili w niedzielę politycy PO Marcin Kierwiński i Sławomir Neumann.

Poseł PO Marcin Kierwiński stwierdził, że przyczyny katastrofy smoleńskiej zostały wyjaśnione przez "najlepszych polskich ekspertów". W jego ocenie, zgodnie z informacjami przedstawionymi w filmie, katastrofy smoleńskiej można było uniknąć. - Można było uniknąć w dniu 10 kwietnia, można było, tylko trzeba było stosować procedury – mówił. Poinformował, że zaprezentowany film opiera się na efektach pracy Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego kierowanej przez Jerzego Millera oraz danych Naczelnej Prokuratury Wojskowej.

- Jarosław Kaczyński cały czas mówi, że dąży do prawdy, że jest coraz bliżej do prawdy, może ten film pozwoli mu właśnie tę prawdę poznać, bo ta prawda jest znana, ona jest oczywiście bardzo tragiczna, ale jest doskonale znana i kłamstwa Antoniego Macierewicza jej nie zmienią – powiedział Kierwiński.

Pytany przez dziennikarzy, czy po katastrofie wojskowego samolotu CASA w Mirosławcu w 2008 roku, w wyniku której zginęło 20 osób ówczesny minister obrony narodowej w rządzie PO Bogdan Klich, nie powinien przeprowadzić reformy dotyczącej lotnictwa wojskowego ocenił, że za wyszkolenie załogi 36 specpułku, który odpowiadał za lot do Smoleńska 10 kwietnia 2010 r. odpowiedzialny był generał Andrzej Błasik. - To w jego kompetencji było także wdrożenie zaleceń pokontrolnych po katastrofie w Mirosławcu – dodał Kierwiński.

Według polityków PO załoga samolotu w trakcie lotu była poddana presji psychicznej. - Dla mnie - podkreślam to - dla mnie, rzeczą dość oczywistą jest to, że załoga podlegała bardzo silnej presji psychicznej i z jakiś powodów ignorowała, pewnie z powodu tej presji, komendy ostrzeżenia samolotu – stwierdził Kierwiński.

PAP

"10 kwietnia 2010 roku samolot TU-154 miał 7 możliwości, żeby uniknąć katastrofy. Łamiąc wszelkie procedury kontynuował tragiczny lot. Dlaczego?" - czytamy w opisie nagrania.

Na początku dowiadujemy się, że nawigatorowi Tu-154M nie zapewniono wymaganego przepisami 8-godzinnego wypoczynku przed wylotem do Smoleńska. Następnie słyszymy, że załoga Tu-154M spóźniła się w dniu wylotu na lotnisko o 30 minut "przez co miała mniej czasu na przygotowanie się przed lotem".

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Wydarzenia
Nie mogłem uwierzyć w to, co widzę
Wydarzenia
Polscy eksporterzy podbijają kolejne rynki. Przedsiębiorco, skorzystaj ze wsparcia w ekspansji zagranicznej!
Materiał Promocyjny
Jakie możliwości rozwoju ma Twój biznes za granicą? Poznaj krajowe programy, które wspierają rodzime marki
Wydarzenia
Żurek, bigos, gęś czy kaczka – w lokalach w całym kraju rusza Tydzień Kuchni Polskiej