Konferencja podkomisji smoleńskiej. Antoni Macierewicz: Nie zajmiemy się wskazaniem winnych

Zadaniem tej podkomisji jest wskazanie, jakie czynniki i wydarzenia doprowadziły do katastrofy smoleńskiej, a nie wskazywanie winnych - powiedział szef MON Antoni Macierewicz na konferencji podkomisji badającej okoliczności katastrofy smoleńskiej.

Aktualizacja: 15.09.2016 14:35 Publikacja: 15.09.2016 12:42

Szef MON Antoni Macierewicz

Szef MON Antoni Macierewicz

Foto: PAP/ Radek Pietruszka

Minister obrony narodowej Antoni Macierewicz na początku konferencji podkomisji zajmującej się zbadaniem okoliczności katastrofy smoleńskiej poinformował, że działania poprzednich komisji badających okoliczności tej tragedii "były niesolidne". Dlatego - jak dodał Macierewicz - jego obowiązkiem było powołanie tej podkomisji.

- Zadaniem tej komisji jest wskazanie, jakie czynniki i wydarzenia doprowadziły do tej tragedii, a nie wskazywanie winnych - zaznaczył Antoni Macierewicz. Dodał, że państwo polskie ma odpowiednie organy, w których gestii leży wskazanie i osądzenie winnych katastrofy smoleńskiej.

Antoni Macierewicz powiedział, że w ręce podkomisji smoleńskiej przekazał całą dokumentację, jaka znajduje się w dostępnych archiwach MON - w tym dokumenty, które były w posiadaniu Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych - by mogła z pełnym obiektywizmem ocenić te dokumenty.

- Postanowiłem odtajnić dane niezbędne do przedstawienia obiektywnego przebiegu wydarzeń - zapowiedział minister Macierewicz. Dodał, że w razie konieczności, do dyspozycji opinii publicznej dostępne będą też oryginały materiałów.

Przewodniczący podkomisji dr Wacław Berczyński powiedział, że podkomisja pracuje z wykorzystaniem materiałów udostępnionych komisji Millera, jak również z dokumentów, które aktualnie do podkomisji spływają m.in. z prokuratury.

- Nie przyjmujemy żadnych wstępnych założeń ani hipotez - zaznaczył Berczyński.

- Znaleźliśmy już dowody, że niektóre dane były manipulowane - dodał przewodniczący podkomisji.

Poinformował, że uruchomiono specjalny serwer, na którym umieszczone są wszystkie materiały. - Dzięki temu każdy z członków komisji ma dostęp do materiałów - podkreślił.

Berczyński dodał, że podkomisja w swoich strukturach powołała cztery zespoły: konstrukcyjny, lotniczy, medyczny i prawny.

Podkomisja smoleńska poinformowała, że wiele szczątków przed upadkiem na ziemię było osmalonych i okopconych. Dr Wacław Berczyński powiedział, że dwa fragmenty Tu-154 znaleziono kilkadziesiąt metrów przed brzozą.

Prof. Kazimierz Nowaczyk dokonał porównania zapisów z polskiej i rosyjskiej czarnej skrzynki. Powiedział, że z polskiej skrzynki wycięte zostały ok. 3 sekundy, z rosyjskiej ok. 5 sekund.

Dodał, że podkomisja znalazła plik źródłowy z rejestratora, dzięki czemu udało się odszyfrować dodatkowe, brakujące 5 sekund z zapisu. - Jesteśmy w trakcie analizy, która jest bardzo żmudna, ale już znaleźliśmy sygnał niesprawności pierwszego silnika, niesprawność pierwszego generatora, niesprawność obu wysokościomierzy radiowych - zaznaczył.

Nowaczyk podkreślił, że cała tragedia i rozpad samolotu rozpoczął się na dystansie ok. 900 metrów. - Pierwszym wyznacznikiem tego jest działka Bodina, później TAWS-38, ukryty w obu raportach i MAK-u i zespołu polskiego oraz punkt ostatni, tj. zapis komputera pokładowego FMS w momencie jego zamrożenia: 15 metrów nad gruntem - powiedział.

Prof. Nowaczyk przyznał też, że nie zidentyfikowano głosu gen. Andrzeja Błasika w kokpicie Tu-154M.

Minister obrony narodowej Antoni Macierewicz na początku konferencji podkomisji zajmującej się zbadaniem okoliczności katastrofy smoleńskiej poinformował, że działania poprzednich komisji badających okoliczności tej tragedii "były niesolidne". Dlatego - jak dodał Macierewicz - jego obowiązkiem było powołanie tej podkomisji.

- Zadaniem tej komisji jest wskazanie, jakie czynniki i wydarzenia doprowadziły do tej tragedii, a nie wskazywanie winnych - zaznaczył Antoni Macierewicz. Dodał, że państwo polskie ma odpowiednie organy, w których gestii leży wskazanie i osądzenie winnych katastrofy smoleńskiej.

Antoni Macierewicz powiedział, że w ręce podkomisji smoleńskiej przekazał całą dokumentację, jaka znajduje się w dostępnych archiwach MON - w tym dokumenty, które były w posiadaniu Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych - by mogła z pełnym obiektywizmem ocenić te dokumenty.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Wydarzenia
Nie mogłem uwierzyć w to, co widzę
Wydarzenia
Polscy eksporterzy podbijają kolejne rynki. Przedsiębiorco, skorzystaj ze wsparcia w ekspansji zagranicznej!
Materiał Promocyjny
Jakie możliwości rozwoju ma Twój biznes za granicą? Poznaj krajowe programy, które wspierają rodzime marki
Wydarzenia
Żurek, bigos, gęś czy kaczka – w lokalach w całym kraju rusza Tydzień Kuchni Polskiej