- Trudno bać się ministra Macierewicza. To taki mitoman, który przyłapywany na tym, że sam sobie zaprzecza, wysuwa coraz ostrzejsze oskarżenia - w ten sposób Siemoniak odpowiedział na pytanie jak odbiera słowa Macierewicza, który przekonywał, że chce ujawnić fakty o Smoleńsku ukrywane przez poprzednią ekipę rządzącą.

- Macierewicz wymyśla coraz to nowe rzeczy ws. katastrofy. Kiedy przypomniałem mu słowa o wybuchach będących przyczyną katastrofy, przeszedł na tym do porządku dziennego. Teraz mówi o wadzie fabrycznej - podkreślił były szef MON.

- Wydaje mi się, że to wszystko jest mało poważne. PiS jest trochę w pułapce tego, że to Macierewicz zajmuje się katastrofą Smoleńską. To angażuje go w 100 proc. Powinien pozostawić tę sprawę prokuraturze i zająć się tym, do czego został powołany, kierowaniem MON - stwierdził były wicepremier.

Czytaj więcej:

Siemoniak był też pytany o informację, która pojawiła się w środę: w czasie wizyty Andrzeja Dudy w Waszyngtonie strona amerykańska podała, że do Polski trafi brygada pancerna USA. - Miły zbieg okoliczności, że w czasie wizyty prezydenta są nowe informacje na temat amerykańskiej obecności wojskowej w Polsce. Gratuluję prezydentowi Dudzie i gratuluję poprzedniemu rządowi - powiedział Siemoniak.