Co nam mówi skład powołanej przez Antoniego Macierewicza komisji ds. Smoleńska

Większość ekspertów powołanych przez MON wierzy, że prezydent zginął w zamachu.

Aktualizacja: 04.02.2016 18:21 Publikacja: 04.02.2016 16:36

Co nam mówi skład powołanej przez Antoniego Macierewicza komisji ds. Smoleńska

Foto: PAP, Rafał Guz

Uroczystość powołania nowej komisji smoleńskiej szef MON Antoni Macierewicz zaczął od poważnych oskarżeń wobec poprzedników. – Zostały ukryte podstawowe fakty i informacje, które w sposób zasadniczy zmieniają ogląd wydarzeń. Wśród nich zniszczenie ponad 400 kart informacji i meldunków z 10 kwietnia, które zostały dostarczone do Wojska Polskiego. Trzeba też wskazać na meldunki instytucji państwowych, pokazujące przygotowanie przez służby operacji mającej uniemożliwić dojście do prawdy. I przede wszystkim, trzeba wskazać na odnalezienie pełnego, ciągłego zapisu przebiegu tego tragicznego lotu – stwierdził.

Smoleńska kwerenda

Takie zarzuty to bez wątpienia efekt smoleńskiej kwerendy, którą przedstawiciele PiS przeprowadzili po objęciu władzy we wszystkich instytucjach, które zajmowały się katastrofą.

Zdobyte w ten sposób informacje stały się podstawą do nowego smoleńskiego otwarcia. W obecności przedstawicieli rodzin ofiar katastrofy minister podpisał w czwartek nowelizację rozporządzenia ws. działania Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego, która daje mu prawo do wznowienia badania wypadku lotniczego właśnie w sytuacji, gdy „zostaną ujawnione nowe okoliczności”.

Problem w tym, że Macierewicz nie podał jednak żadnych szczegółów swych znalezisk.  Nowa komisja Macierewicza ma dwa zadania. Po pierwsze, zweryfikować w dokumentach państwowych – do których za rządów PO nie miała dostępu – swe wcześniejsze tezy o zamachu. Tak się bowiem składa, że w skład nowej komisji weszli przede wszystkim członkowie smoleńskiego zespołu Macierewicza, działającego w poprzednich kadencjach Sejmu pod skrzydłami PiS.

Szefem 21-osobowej komisji został dr Wacław Berczyński, emerytowany inżynier firmy Boeing, który przedstawiany jest także jako doradca Departamentu Obrony USA. Jego zastępcami będą dr Bogdan Gajewski, pracownik kanadyjskiej agencji rządowej National Aircraft Certification oraz fizyk pracujący w USA dr Kazimierz Nowaczyk, przyjaciel Macierewicza.

Bodaj najbardziej kontrowersyjna postać w komisji to prof. Jan Obrębski. W śledztwie smoleńskim zeznał m.in. „Wykonałem kilkaset godzin lotów odrzutowcami pasażerskimi, jako pasażer, przyglądając się temu jak pracują skrzydła i silniki samolotów w czasie lotu, również z obrazu kamer, jeżeli samolot był w taki system wyposażony, w związku z tym czuję się dość kompetentny w tym zakresie”; „Jeżeli chodzi o materiały wybuchowe i skutki ich użycia, to zeznaję, że byłem w wojsku, gdzie miałem do czynienia na przykład, z bronią strzelecką, granatami czy środkami strzeleckimi przeciwpancernymi. Dodatkowo, jako dziecko oglądałem wybuchające stodoły w czasie pożarów po wojnie”.

Bez zagranicznej pomocy

Drugim zadaniem komisji jest sprawdzenie zaniedbań, jakich dopuściły się polskie władze już po katastrofie. Charakterystyczne jest to, że sam Macierewicz mówił we wtorek dużo o nieprawidłowościach już po katastrofie. Nie rozwodził się już – jak kiedyś miał w zwyczaju – nad zamachem i jego możliwymi mocodawcami.

Chodzi m.in. o wybór niewłaściwej formuły prawnej wyjaśniania katastrofy – Rosjanie zaproponowali załącznik 13 do konwencji chicagowskiej, a po stronie polskich władz nie było nikogo, kto rozumiałby zagrożenia, jakie niesie ta formuła. W ten sposób pisanie raportu oddaliśmy Rosjanom, poddając się ich rozgrywce propagandowej. W dodatku jako że konwencja chicagowska dotyczy lotów cywilnych, a to był lot wojskowy, więc w praktyce załącznik 13 okazał się tylko dobrowolnym zobowiązaniem obu stron. Gdy się okazało, że Rosjanie po prostu go nie przestrzegają, to nie było nawet drogi odwoławczej do międzynarodowych instytucji arbitrażowych. Najnowszy przykład naszej bezradności – gdy prokuratorzy próbowali za pośrednictwem rosyjskich władz przekazać dwóm kontrolerom lotów ze Smoleńska informację o przedstawieniu zarzutów, wezwania zostały zwrócone „jako niepodlegające wykonaniu".

Choć minister Macierewicz nie powiedział tego głośno, to powołanie nowej komisji oznacza rezygnację z prób włączenia w wyjaśnianie katastrofy instytucji zagranicznych. Minister powołał za to czterech cudzoziemców na doradców podkomisji. Są to: ekspert od medycyny sądowej prof. Michael Baden z USA, inżynier lotniczy z Wielkiej Brytanii Frank Taylor, inżynier i pilot z Danii Glenn Joergenssen oraz Andriej Iłłarionow z Rosji, były doradca prezydenta Władimira Putina. Wszyscy oni współpracowali wcześniej ze smoleńskim zespołem PiS i kwestionowali wersję przyczyn katastrofy przedstawioną przez komisję Jerzego Millera za rządów PO.

Uroczystość powołania nowej komisji smoleńskiej szef MON Antoni Macierewicz zaczął od poważnych oskarżeń wobec poprzedników. – Zostały ukryte podstawowe fakty i informacje, które w sposób zasadniczy zmieniają ogląd wydarzeń. Wśród nich zniszczenie ponad 400 kart informacji i meldunków z 10 kwietnia, które zostały dostarczone do Wojska Polskiego. Trzeba też wskazać na meldunki instytucji państwowych, pokazujące przygotowanie przez służby operacji mającej uniemożliwić dojście do prawdy. I przede wszystkim, trzeba wskazać na odnalezienie pełnego, ciągłego zapisu przebiegu tego tragicznego lotu – stwierdził.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Wydarzenia
Nie mogłem uwierzyć w to, co widzę
Wydarzenia
Polscy eksporterzy podbijają kolejne rynki. Przedsiębiorco, skorzystaj ze wsparcia w ekspansji zagranicznej!
Materiał Promocyjny
Jakie możliwości rozwoju ma Twój biznes za granicą? Poznaj krajowe programy, które wspierają rodzime marki
Wydarzenia
Żurek, bigos, gęś czy kaczka – w lokalach w całym kraju rusza Tydzień Kuchni Polskiej