Szef MON Antoni Macierewicz powołał wczoraj nową komisję do zbadania przyczyn katastrofy smoleńskiej. W uroczystości podpisania rozporządzenia powołującego tę komisję biorą udział rodziny ofiar katastrofy. Czytaj więcej
- Nie widzę podstaw, żeby stwierdzić, że to był zamach, ale czy go wykluczam? Nie, nie wykluczam. Nie mogę z góry wykluczać [możliwości zacierania śladów - red.), ale nie mogę też powiedzieć, że znam jakiekolwiek dowody. Moja wiedzy jest bez porównania mniejsza, niż pana ministra Macierewicza - ocenił Gowin.
- W 2012 roku jako minister sprawiedliwości zostałem zobowiązany przez parlament do przedstawienia przebiegu śledztwa smoleńskiego. Nie znalazłem nic, co byłoby ukrywane, ale nie miałem dostępu do akt prokuratorskich. Co jest w tych aktach, tego nie wiem - powiedział w TVP Info Jarosław Gowin.
- Dopóki trwa śledztwo prokuratorskie, żadnej ewentualności nie można wykluczać. Mam coraz więcej wątpliwości wokół tej katastrofy, one gromadziły się przez ostatnie lata. Zbyt dużo było niezweryfikowanych informacji po wszystkich stronach - uważa minister nauki.
– Niczego na tym etapie nie można przesądzać. Niech działa prokuratura - dodał wicepremier.