Szef MON Antoni Macierewicz powołał nową komisję do zbadania przyczyn katastrofy smoleńskiej. Minister zapowiedział, że zbadana zostanie "całość tragedii smoleńskiej".
Zdaniem Włodzimierza Cimoszewicza nowa komisja będzie elementem propagandy. - Wydaje mi się, że to, co przez lata słyszeliśmy od komisji Jerzego Millera, brzmiało wiarygodnie - mówił w TVN24.
- Wydaje mi się, że jednak duża część naszego społeczeństwa jest innego zdania i wierzy w rozmaite teorie zamachowo-spiskowe. Ja w nie nie wierzę. Jestem przekonany, że do tej wielkiej tragedii doszło z przyczyn, niestety, charakterystycznych dla naszego kraju - lekceważenia reguł i procedur - dodał.
Cimoszewicz nie wyklucza, że powołanie nowej komisji doprowadzi do postawienia Donalda Tuska przed Trybunał Stanu. - Jak sądzę, PiS, że pewnie przy poparciu Kukiz’15, nie będzie miało takich zahamowań, jakie miała większość parlamentarna poprzedniej kadencji, która nie zdecydowała się postawić przed Trybunałem Stanu pana Kaczyńskiego i pana Ziobry. To jest bardzo prawdopodobne - ocenił.
Dodatkowo, według Cimoszewicza, powołanie nowej komisji zaszkodzi Polsce na arenie międzynarodowej. Członkowie komisji będą podważać teorie wygłaszane przez swoich poprzedników. - Będą obalali prawomocność działań państwa w poprzednim okresie, a sami nie są w stanie stworzyć wiarygodnego, opartego na dowodach innego wyjaśnienia - powiedział.