1 października 2017 roku w Katalonii odbyło się referendum niepodległościowe uznane jednak za hiszpańskie władze za nielegalne. 92.01 proc. uczestników referendum opowiedziało się za niepodległością - ale frekwencja wyniosła jedynie 43,03 proc., a lojaliści chcący, by Katalonia pozostała częścią Hiszpanii, zbojkotowali głosowanie. 27 października 2017 roku parlament Katalonii przyjął deklarację niepodległości, ale nie pociągnęła ona za sobą żadnych skutków prawnych. Władze Hiszpanii rozwiązały dotychczasowy parlament, zawiesiły autonomię regionu i doprowadziły do nowych wyborów do regionalnego parlamentu.

W przyspieszonych wyborach wygrali separatyści, którzy uzyskali 70 miejsc w 135-osobowym parlamencie.

Teraz, z sondażu przeprowadzonego na grupie 1200 osób między 10 a 30 stycznia wynika, że przeciwnicy uzyskania niepodległości przez Katalonię stanowią większość - ok. 50,3 proc. mieszkańców kraju. Jeszcze w październiku za niepodległością było 48,7 proc. - a przeciw 43,6 proc.

Wyniki sondażu nie zdziwiły rzecznika hiszpańskiego rządu Inigo Mendeza, który stwierdził, że wynikają one z "groteskowego zachowania" separatystów.