Konsekwencje zastraszania pracownika, aby nie świadczył przeciwko pracodawcy w sądzie

Pracodawca, który zastrasza podwładnego, aby nie świadczył przeciwko niemu w sądzie, może ponieść dotkliwe konsekwencje.

Publikacja: 17.10.2017 06:50

Konsekwencje zastraszania pracownika, aby nie świadczył przeciwko pracodawcy w sądzie

Foto: Fotolia.com

- Pracownica wystąpiła przeciwko firmie z pozwem o odszkodowanie za molestowanie seksualne w miejscu pracy. Wniosła o przesłuchanie w charakterze świadka koleżanki z tego samego działu, która wielokrotnie słyszała, jak szef proponował jej podwyżkę w zamian za seks. Kiedy pracodawca powziął na ten temat informacje, poprosił ją do swojego gabinetu i, w trakcie rozmowy, stwierdził, że jeżeli złoży obciążające go zeznania, zwolni ją w trybie dyscyplinarnym i rozpowszechni wśród załogi plotkę, iż dorabia ona sobie do pensji, trudniąc się wieczorami najstarszym zawodem świata i jemu również proponowała swoje usługi. Co grozi pracodawcy za takie postępowanie? – pyta czytelniczka.

Pracodawca w ten sposób dopuszcza się groźby bezprawnej. Grozi mu za to odpowiedzialność karna. Jeśli posunie się dalej, odpowie również za kolejne nielegalne działania.

PO PIERWSZE: odpowiedzialność karna za popełnienie przestępstwa

Przestępstwo to określa art. 245 k.k. Przepis ten stanowi, że ten, kto używa przemocy lub groźby bezprawnej w celu wywarcia wpływu m.in. na świadka lub, w związku z tym, narusza jego nietykalność cielesną, podlega karze pozbawienia wolności w wymiarze od 3 miesięcy do 5 lat. Przy czym, groźbą bezprawną jest zarówno groźba popełnienia przestępstwa na szkodę danej osoby lub jej najbliższych, jak i groźba spowodowania postępowania karnego lub rozgłoszenia wiadomości uwłaczającej czci tej osoby lub jej najbliższych (art. 115 § 12 k.k.).

W przypadku opisanym przez czytelniczkę, zatrudniający niewątpliwie dopuścił się wobec koleżanki powódki groźby bezprawnej. Zapowiedź rozpowszechnienia wśród załogi opisanej plotki wypełnia bowiem przesłankę rozgłoszenia wiadomości uwłaczającej czci zainteresowanej. Należy jednak podkreślić, że dla wystąpienia groźby bezprawnej w rozumieniu art. 245 k.k. nie jest wymagalny skutek w postaci lęku spełnienia przez szefa takiej zapowiedzi. Tak też uznał Sąd Najwyższy w uzasadnieniu postanowienia z 27 marca 2014 r. (I KZP 2/14).

PO DRUGIE: Odszkodowanie lub przywrócenie do pracy

Jeżeli zatrudniający zwolni koleżankę powódki – czy to w trybie pilnym, czy z zachowaniem okresu wypowiedzenia – narazi się na to, że w ewentualnym procesie o przywrócenie do pracy albo odszkodowanie powoła się ona na ochronę, jaką gwarantuje jej art. 18

3e

§ 2 w zw. z § 1 k.p. W świetle cytowanego przepisu wykluczone jest rozstanie się z pracownikiem, który w jakikolwiek sposób udzielił wsparcia etatowcowi korzystającemu z uprawnień przysługujących z tytułu naruszenia zasady równego traktowania w zatrudnieniu (a więc m.in. w sprawie o odszkodowanie za molestowanie seksualne w miejscu pracy – art. 18

3a

§ 2 i § 6 k.p.). Jeżeli zatem zakończenie współpracy faktycznie nastąpiłoby z powodu złożenia przez kobietę zeznań niekorzystnych dla przełożonego, co ta łatwo udowodni, domagając się choćby załączenia stosownego protokołu z rozprawy, wówczas szef narazi się albo na konsekwencje finansowe związane z obowiązkiem wypłaty odszkodowania albo kontynuowania z nią współpracy.

PO TRZECIE: Zadośćuczynienie za naruszenie dóbr osobistych

Koleżanka powódki również może wystąpić do sądu z pozwem o ochronę dóbr osobistych (w szczególności jej godności i dobrego imienia). Może się domagać zaniechania przez pracodawcę działań zagrażających tym dobrom, tj. zaprzestania rozpowszechniania plotek w zakładzie pracy. W razie dokonanego naruszenia dóbr może natomiast żądać dopełnienia czynności potrzebnych do usunięcia jego skutków. W szczególności jest to złożenie oświadczenia o odpowiedniej treści i formie, np. zamieszczonego w prasie oświadczenia zawierającego przeprosiny za w/w nieprawdziwy zarzut.

W grę wchodzą także roszczenia majątkowe o zadośćuczynienie pieniężne za doznaną krzywdę lub o zasądzenie odpowiedniej sumy pieniężnej na wskazany cel społeczny albo – jeżeli wskutek działania naruszającego dobro osobiste powstała szkoda – o jej naprawienie na zasadach ogólnych (art. 23-24 oraz 448 k.c.).

PO CZWARTE: Grzywna lub więzienie za zniesławienie

Jedną z opcji jest także wniesienie przez koleżankę powódki prywatnego aktu oskarżenia przeciwko w/w pracodawcy. Stawiany jej zarzut dorabiania jako kobieta lekkich obyczajów potencjalnie ją bowiem poniża w opinii publicznej, względnie naraża na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska. Takie zachowanie może zaś wypełniać znamiona przestępstwa zniesławienia zagrożonego karą grzywny albo ograniczenia wolności, a gdy sprawca dopuszcza się tego czynu zabronionego za pomocą środków masowego komunikowania – karą grzywny, ograniczenia albo pozbawienia wolności do roku. W razie uznania winy, sąd może orzec nawiązkę na rzecz pokrzywdzonego, Polskiego Czerwonego Krzyża albo na inny cel społeczny wskazany przez pokrzywdzonego (czyli tu – niesłusznie pomówionego pracownika – art. 212 k.k.).

—Anna Borysewicz, adwokat

podstawa prawna:

art. 18

3a

§ 2 i § 6, art. 18

3e

ustawy z 26 czerwca 1974 r. – Kodeks pracy (tekst jedn. DzU z 2016 r., poz. 1666 ze zm.)

podstawa prawna: art. 115 § 12, art. 212, art. 245 ustawy z 6 czerwca 1997 r. – Kodeks karny (tekst jedn. DzU z 2017 r., poz. 773)

podstawa prawna: art. 23 – 24, art. 448 ustawy z 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (tekst jedn. DzU z 2017 r., poz. 459)

- Pracownica wystąpiła przeciwko firmie z pozwem o odszkodowanie za molestowanie seksualne w miejscu pracy. Wniosła o przesłuchanie w charakterze świadka koleżanki z tego samego działu, która wielokrotnie słyszała, jak szef proponował jej podwyżkę w zamian za seks. Kiedy pracodawca powziął na ten temat informacje, poprosił ją do swojego gabinetu i, w trakcie rozmowy, stwierdził, że jeżeli złoży obciążające go zeznania, zwolni ją w trybie dyscyplinarnym i rozpowszechni wśród załogi plotkę, iż dorabia ona sobie do pensji, trudniąc się wieczorami najstarszym zawodem świata i jemu również proponowała swoje usługi. Co grozi pracodawcy za takie postępowanie? – pyta czytelniczka.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Konsumenci
Uwaga na truskawki z wirusem i sałatkę z bakterią. Ostrzeżenie GIS
Praca, Emerytury i renty
Wolne w Wielki Piątek - co może, a czego nie może zrobić pracodawca
Sądy i trybunały
Pijana sędzia za kierownicą nie została pouczona. Sąd czeka na odpowiedź SN
Sądy i trybunały
Manowska pozwała Bodnara, Sąd Najwyższy i KSSiP. Żąda dużych pieniędzy
Konsumenci
Bank cofa się w sporze z frankowiczami. Punkt dla Dziubaków