Rekordową popularność Ukraińców na naszym rynku pracy nakręcają firmy działające w rolnictwie, budownictwie, transporcie czy przetwórstwie przemysłowym. Najczęściej są to najniższe stanowiska, na których cudzoziemcy mogą liczyć na zatrudnienie na podstawie umowy o dzieło czy zlecenia. Ze statystyk Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej wynika, że połowę zaproszeń wysłały firmy działające na terenie województwa mazowieckiego, a dokładnie w Warszawie, powiecie płońskim i grójeckim.
Jak udało się nam ustalić, Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej bacznie obserwuje wzrost liczby cudzoziemców napływających do pracy w Polsce, ale na razie nie przygotowuje żadnych zmian.
Będzie jeszcze więcej
– Bardzo ostrożnie podchodzimy do tego zjawiska, bo choć są ciągle w Polsce obszary o wysokim bezrobociu, to napływ pracowników z Ukrainy jest korzystny dla naszych firm. Dlatego nie planujemy zamykania granic przed pracownikami – komentuje Stanisław Szwed, wiceminister rodziny. – Docierają jednak do mnie skargi od związków zawodowych. Ich zdaniem niskie pensje cudzoziemców psują nasz rynek pracy. To powinno się w najbliższym czasie zmienić. Pracujemy już nad wyposażeniem Państwowej Inspekcji Pracy w szersze uprawnienia do kontrolowania, w tym zasad zatrudniania cudzoziemców we wszystkich branżach. Poza tym pracowników z zagranicy powinny objąć nowe rozwiązania przewidujące minimalne wynagrodzenie w wysokości 12 zł za godzinę pracy na zleceniu.
Prosta procedura
Ukraińcy napływający do Polski korzystają z uproszczonej procedury uzyskiwania zezwolenia na pracę. Wystarczy, że polski przedsiębiorca zainteresowany zatrudnieniem takiego pracownika złoży w najbliższym powiatowym urzędzie pracy oświadczenie o zamiarze powierzenia pracy cudzoziemcowi. Takie oświadczenie służy później do starania się w polskim konsulacie o wizę z pozwoleniem na pracę. Zgodnie z § 1 pkt 20 rozporządzenia z 21 kwietnia 2015 r. w sprawie przypadków, w których powierzenie wykonywania pracy cudzoziemcowi na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej jest dopuszczalne bez konieczności uzyskania zezwolenia, taka praca jest możliwa przez maksymalnie sześć miesięcy w ciągu kolejnych 12 miesięcy. Cudzoziemcy przestrzegają tego ograniczenia, bo inaczej mogą stracić prawo wjazdu do Unii Europejskiej.
Opinia dla „Rz"