Rosja zaprasza inwestorów na Kuryle

Dalekowschodnie wulkaniczne wyspy o wielkiej urodzie otwierają się na zagraniczny kapitał.

Publikacja: 22.08.2015 11:26

Premier Rosji Dmitrij Miedwiediew

Premier Rosji Dmitrij Miedwiediew

Foto: Fotorzepa, Łukasz Kobus Łukasz Kobus

Dziś Wyspy Kurylskie na Morzu Ochockim odwiedza premier Rosji. Dotychczas wyspy były jedynie powodem sporu terytorialnego z Japonią. W czasach sowieckich Rosjanie zniszczyli wiele z ich niezwykłej urody, rozwijając przetwórstwo rybne i bazy wojskowe. Po 1990 r wszystko upadło, a ludzie  w większości, wyjechali. Pozostały po nich rdzewiejące ruiny. Teraz władze chcą przyciągnąć na Kuryle zagraniczny biznes.

- Nasza zasada jest taka: kto tu przyjdzie pierwszy, to uzyska pierwszeństwo. Jeżeli będą to nasi sąsiedzi Japończycy - nie nieźle. Jeżeli przyjaciele Chińczycy czy Koreańczycy to też nieźle  - cytuje Dmitrija Miedwiediewa agencja Prime.

Premier odwiedził Iturup - największą wyspę archipelagu. Wydłużona wyspa ma 200 km i zaniesionej ją około 6000 ludzi. Jedyną inwestycją ostatnich dziesięcioleci była tu budowa międzynarodowego lotniska (ruszyło w 2014 r).

Lotnisko jest kluczowym warunkiem napływu inwestorów, bowiem Kuryle są trudno dostępne z morza, że względu na warunki pogodowe. A Iturup ma czym przyciągnąć biznes. Na wyspie znajduje się m.in. jedyne na świecie ekonomicznie opłacalne w wydobyciu (tak twierdzą Rosjanie), złoża rzadkiego szlachetnego metalu - renu (występuje tam jako minerał renit). W Europie jedynym producentem renu jest KGHM. Na świecie najwięcej renu dostarcza spółka chilijska.

Na Iturupie są też inne rzadkie metale: bizmut, ind, german, selen a także srebro i złoto. Są też wielkie (ponad 4 mln ton) złoża siarki, łatwe do wydobycia bo dobrze widoczne nawet z morza, leżące między dwoma wulkanami.

Oleg Kożemiako pełniący obowiązki gubernatora obwodu sachalińskiego (należą do niego Kuryle, gubernator został aresztowany za gigantyczną korupcję i siedzi w moskiewskim więzieniu) podkreślił, że na wyspie rozwija się przetwórstwo rybne, w które inwestują Rosjanie.Władze regionu chętnie widzą też kapitał zagraniczny.

Miedwiediew przyznał, że regionowi do lepszego rozwoju potrzebne są ulgi. Na terenie archipelagu ma powstać tzw. Terytorium Rozwoju Priorytetowego, z ulgami podatkowymi dla inwestorów i możliwością uzyskania pomocy państwa dla tworzonych miejsc pracy.

W Rosji działają już trzy takie terytoria w Chabarowskim i Primorskim Kraju; wielkość inwestycji w nich sięgnęła 50 mld rubli (720 mln dol.).

Dziś Wyspy Kurylskie na Morzu Ochockim odwiedza premier Rosji. Dotychczas wyspy były jedynie powodem sporu terytorialnego z Japonią. W czasach sowieckich Rosjanie zniszczyli wiele z ich niezwykłej urody, rozwijając przetwórstwo rybne i bazy wojskowe. Po 1990 r wszystko upadło, a ludzie  w większości, wyjechali. Pozostały po nich rdzewiejące ruiny. Teraz władze chcą przyciągnąć na Kuryle zagraniczny biznes.

- Nasza zasada jest taka: kto tu przyjdzie pierwszy, to uzyska pierwszeństwo. Jeżeli będą to nasi sąsiedzi Japończycy - nie nieźle. Jeżeli przyjaciele Chińczycy czy Koreańczycy to też nieźle  - cytuje Dmitrija Miedwiediewa agencja Prime.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Gospodarka
Zagrożenie dla gospodarki. Polaków szybko ubywa
Gospodarka
Niepokojący bezruch w inwestycjach nad Wisłą
Gospodarka
Poprawa w konsumpcji powinna nadejść, ale wyzwań nie brakuje
Gospodarka
20 lat Polski w UE. Dostęp do unijnego rynku ważniejszy niż dotacje
Gospodarka
Bez potencjału na wojnę Iranu z Izraelem