- Firmy ze Skandynawii reprezentują ponad 8 proc. wartości kapitału zagranicznego ogółem w Polsce. W naszym kraju zarejestrowanych jest ponad 2000 spółek z udziałem kapitału skandynawskiego. Obecność w Polsce pierwszych firm z tego regionu Europy sięga początków XX wieku. To oznacza, że niektóre firmy są nieprzerwanie obecne w naszym kraju od ponad stu lat. W ciągu ostatniej dekady liczba zarejestrowanych spółek z udziałem kapitału skandynawskiego w Polsce wzrosła o 37 proc. - podkreśla Agnieszka Kowalcze, dyrektor Skandynawsko-Polskiej Izby Gospodarczej.

Tym co wyróżnia państwa skandynawskie, zarówno w wymiarze globalnym, jak i na tle pozostałych gospodarek europejskich, jest innowacyjność. Poziom zaangażowania w innowacyjność i stosowanie nowych rozwiązań w życiu gospodarczym i społecznym współgra z poziomem konkurencyjności i stabilności skandynawskich gospodarek. To motor rozwoju państw nordyckich. Tak jest też w wypadku firmy, która działa u nas najdłużej. Szwedzki Ericsson pojawił się na ziemiach polskich w 1904 r. Na początek 2016 r. zatrudniał tysiąc osób. Wartość przychodów za 2015 r.: 300 mln zł netto.

W 2016 r. Ericsson rozszerzył działalność w Polsce dzięki przejęciu firmy Ericpol. Do Ericssona dołączyło 2 tysiące inżynierów z Łodzi i Krakowa zajmujących się opracowywaniem innowacji w ramach badań i rozwoju (R&D) – pracują w Łodzi i Krakowie. Fuzja obu firm sprawiła, że Ericsson w Polsce stał się jednym z największych na świecie firmowych ośrodków R&D.

Niezmiennie od kilku lat Skandynawia (kraje skandynawskie liczone razem) utrzymuje się w pierwszej trójce kierunków polskiego eksportu (ok. 6-7 proc. całości eksportu) i w pierwszej piątce kierunków polskiego importu (około 5-6 proc. całości importu), po Niemczech, Chinach, Rosji i Włoszech.

Biorąc pod uwagę handel tylko z krajami europejskimi, znaczenie rynków skandynawskich jako partnerów handlowych Polski jeszcze bardziej wzrasta. W 2015 roku wartość wzajemnej wymiany handlowej ze Skandynawią osiągnęła 20,9 mld euro.