Gość tłumaczył,że mamy gospodarkę, która jest poddana pod wpływy i decyzyjność dwóch sektorów. Sektora prywatnego i sektora, gdzie dominuje kapitał publiczny.
- Po stronie sektora prywatnego spadek w inwestycjach to wynik pewnej niepewności. Mamy do czynienia choćby z nowelizacją ustawy podatkowej, uszczelnianiem w zakresie podatku VAT, penalizacją jeżeli chodzi o wyłudzanie. Poza tym skrócenie wieku emerytalnego. To wyznacza dla sektora prywatnego inne postrzeganie – mówił Petrykowski.
Zaznaczył, że dla sektora publicznego elementy niepewności odgrywają nieco mniejszą rolę. Tam mogą występować inne przyczyny.
- To jest choćby niezharmonizowanie z prawem unijnym planów inwestycyjnych sektorowych. Mamy do czynienia z dyrektywą unijną, która odnosiła się do rewolucyjnych zmian mających odniesienie do prawa o przetargach publicznych. W tej nowelizacji głównym kryterium wyboru przy przetargach publicznych było kryterium ceny. Od kwietnia nastąpiła olbrzymia rewolucja. Parametr ceny został sprowadzony do elastycznego przedziału od 40-60 proc. Otwarto olbrzymi przedział dla parametrów, które są wyznacznikiem jakości, efektywności, sprawności, funkcjonalności - mówił Petrykowski.