Od dziś nie pracujesz już na raty

Aby zarobić na obsługę kredytu mieszkaniowego przez rok, statystyczny obywatel musiał pracować 145 dni. To o ponad tydzień krócej niż w 2015 roku, a także najkrócej od 8 lat.

Aktualizacja: 24.05.2016 17:54 Publikacja: 24.05.2016 17:06

W gronie kredytobiorców większość to rodziny

W gronie kredytobiorców większość to rodziny

Foto: 123RF

- Na 24 maja przypada w tym roku Dzień Wolności Hipotecznej. Jest to symboliczna data, od której przeciętny obywatel przestaje zarabiać na obsługę kredytu, a zaczyna na siebie mówi Bartosz Turek, analityk Lion's Banku.

Z jego obliczeń wynika, że w 2016 roku praca na raty kredytowe zajęła 145 dni. Tymczasem jeszcze w 2012 roku, aby spłacić należne za ten rok raty kredytowe, trzeba było zarabiać aż 179 dni, czyli 34 dni dłużej.

- Pozytywne dla kredytobiorców zmiany to efekt obniżania przez Radę Polityki Pieniężnej stóp procentowych. To dzięki temu oprocentowanie kredytów hipotecznych udzielanych w rodzimej walucie może być dziś nawet o ponad połowę niższe niż w 2012 roku mówi Bartosz Turek. - Dzięki temu raty kredytowe wyraźnie spadły pozostawiając więcej wolnych środków w domowych budżetach. Gorzej jest w przypadku długów walutowych. Ich oprocentowanie spadło, ale przeciętny dług walutowy był pod koniec ubiegłego roku wyższy niż rok wcześniej, czemu winne jest osłabienie złotówki wobec helweckiej waluty. Ale biorąc pod uwagę wszystkie te czynniki, to statystyczny zatrudniony zarobił już wystarczająco dużo, aby pokryć wszystkie raty przeciętnego kredytu hipotecznego aż do końca roku.

Rodzina spłaca szybciej

W praktyce Dzień Wolności Hipotecznej sporo osób świętowało już wcześniej. W oczywisty sposób dotyczy to osób lepiej zarabiających, ale też rodzin, w których dwie osoby pracują, a więc podwójne miesięczne wynagrodzenie powinno pozwolić szybciej uporać się z ratami mieszkaniowego długu.

- Trzeba bowiem pamiętać, że w gronie kredytobiorców większość to rodziny. Potwierdzają to dane Eurostatu o gospodarstwach domowych zamieszkujących własne domy i mieszkania. Wynika z nich, że w 2014 roku w Polsce tylko 6,1 proc. singli, 6 proc. rodzin bezdzietnych i aż 34,4 proc. rodzin z jednym dzieckiem posiadało kredyt hipoteczny mówi Bartosz Turek.

Gdyby więc przyjąć, że w rodzinie pracują dwie osoby i każda zarabia średnią krajową, to na raty zarobiłyby już pod koniec pierwszego kwartału (13 marca). Na 12 rat kredytu hipotecznego przeciętna rodzina mogłaby zarobić w 73 dni, a więc mniej niż 3 miesiące.

W opłaceniu comiesięcznych rat części kredytobiorców pomóc może też program „500 +". Według danych Eurostatu rodzin z kredytem i dwójką dzieci jest w Polsce 380,1 tys., a przynajmniej trzy pociechy ma kolejne 126,7 tys. rodzin. Zakładając zachowawczo, że każda z nich ubiegałaby się o świadczenie pieniężne tylko na drugie i trzecie dziecko, to skróciłoby oczekiwanie na Dzień Wolności Hipotecznej o 15 dni, czyli ze 145 dni do 130 dni. W takim wypadku dłużnicy hipoteczni przestaliby zarabiać na raty już 9 maja 2016 roku.

Najemca poczeka dłużej

- Przeciętny kredytobiorca może się dziś cieszyć nie tylko z Dnia Wolności Hipotecznej, ale też z faktu, że nie jest już najemcą. Gdyby bowiem odwlókł decyzję o zakupie własnego „M" i pozostał najemcą, to płaciłby znacznie więcej mówi Bartosz Turek. - Nie powinno to nadmiernie dziwić w chwili, gdy stopy procentowe w Polsce są na najniższym poziomie w historii, a więc kredyty są rekordowo tanie.

Niewykluczone, że za kilka lat proporcje się odwrócą, ale dziś to przeciętny kredytobiorca jest w lepszej sytuacji niż statystyczny najemca mieszkania. Ten drugi, aby zarobić na roczny czynsz najmu musi przepracować 171 dni. Tak przynajmniej wynika z szacunków Lion's Bank opartych o dane GUS na temat wynagrodzeń oraz informacje o przeciętnych cenach ofertowych wynajmu mieszkań 45-metrowych z serwisu oferty.net.

- Oczywiście trzeba pamiętać, że szacunki oparte są o ceny najmu, a te informacje są łatwo dostępne jedynie dla największych miast w Polsce. Poza tym arbitralnie przyjęto, że ceny ofertowe zostaną obniżone o 10 proc., a modelowym mieszkaniem będzie lokal 45-metrowy. Nie uwzględniono też, że spłacając raty kredytu na zakup mieszkania, część raty przeznaczana jest na spłatę zaciągniętego długu, tym samym tworząc majątek nabywcy. Mechanizm taki nie działa na korzyść najemcy płacącego co miesiąc czynsz - dodaje Bartosz Turek.

Jak został wyliczony Dzień Wolności Hipotecznej?

Do obliczeń przyjęto dane ZBP na temat liczby udzielanych i działających umów o kredyt hipoteczny, informacje o przeciętnym okresie kredytowania oraz danych NBP na temat kosztu kredytu i łącznego zadłużenia Polaków tak w walutach obcych, jak i w złotym. W ten sposób dało się oszacować, że przeciętny spłacany przez Polaków kredyt hipoteczny miał na koniec 2015 roku saldo na poziomie 152,1 tys. zł, a w walucie 265,3 tys. zł.

W pierwszym przypadku przeciętne oprocentowanie kredytu wyniosło 3,59 proc., a miesięczną ratę oszacowano na niecałe 975 zł. Kredyt walutowy dla uproszczenia utożsamiono z długiem w szwajcarskiej walucie. Ten oprocentowany był pod koniec ubiegłego roku tylko na 0,99 proc., ale w związku ze znacznie wyższym saldem, miesięczna rata wyniosła prawie 1373 zł miesięcznie.

Aby wartości te uśrednić należałoby znać dokładną liczbę czynnych umów kredytowych w złotym i w walucie. Na podstawie ogólnodostępnych danych można oszacować, że z ogólnej liczby czynnych umów kredytowych (prawie 2 mln) prawie 69 proc. to kredyty złotowe, a mniejszość, bo niewiele ponad 21 proc. umów dotyczy długu hipotecznego w walucie obcej.

Statystyczny kredytobiorca złotowo-walutowy ma więc do oddania średnio 187,4 tys. zł. Rocznie obsługa takiego długu kosztuje go 13 189,07 zł, co oznacza miesięczną ratę na poziomie 1099,09 zł. Przy zarobkach netto na poziomie 2783,26 zł (szacunek na podstawie danych GUS o poziomie miesięcznych wynagrodzeń) oznacza to, że aby zarobić na 12 rat trzeba przepracować 145 dni. Pomijamy w tym wypadku podział na dni robocze i wolne od pracy, a przeciętne wynagrodzenie przeliczamy na dni kalendarzowe. źródło: Lion's Bank

- Na 24 maja przypada w tym roku Dzień Wolności Hipotecznej. Jest to symboliczna data, od której przeciętny obywatel przestaje zarabiać na obsługę kredytu, a zaczyna na siebie mówi Bartosz Turek, analityk Lion's Banku.

Z jego obliczeń wynika, że w 2016 roku praca na raty kredytowe zajęła 145 dni. Tymczasem jeszcze w 2012 roku, aby spłacić należne za ten rok raty kredytowe, trzeba było zarabiać aż 179 dni, czyli 34 dni dłużej.

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Rząd przyjął program tanich kredytów. Klienci już rezerwują odpowiednie mieszkania
Nieruchomości
Wielki recykling budynków nabiera tempa. Troska o środowisko czy o portfel?
Nieruchomości
Opada gorączka, ale nie chęci
Nieruchomości
Klienci czekają w blokach startowych
Nieruchomości
Kredyty mieszkaniowe: światełko w tunelu