Muzyczny rynek (bez koncertów) był w ubiegłym roku wart na świecie 14,97 mld dol. – wynika z najnowszego raportu o globalnym rynku muzyki, jaki opracowało Światowe Stowarzyszenie Branży Fonograficznej IFPI. To o 0,4 proc. mniej niż rok wcześniej, ale branża raczej nie ma powodów do niepokoju. Oto bowiem po raz pierwszy w historii szybko rosnące przychody z serwisów streamingujących muzykę w sieci i sprzedaży plików muzyką zapewniły firmom fonograficznym i artystom po raz pierwszy prawie połowę wszystkich przychodów ze sprzedaży muzyki.
– Firmy z sektora muzycznego wkraczają na ścieżkę stabilnego wzrostu. To nigdy nie była prosta droga, ale robimy postępy, tworząc nowe modele sprzedaży, licencjonowania, inwestowania i ulepszając ofertę dla słuchaczy – komentuje Frances Moore, szefowa IFPI.
Nadzieja w Jayu-Z, You Tube, Apple, i... winylach
Cyfrowe wpływy ze sprzedaży muzyki sięgnęły 6,9 mld dol. i były o 6,9 proc. wyższe niż rok wcześniej. Wśród nich szybko rosły dalej zwłaszcza wpływy takich serwisów, jak Spotify, Deezer, WiMP czy Tidal. W 2014 roku były aż o 39 proc. wyższe niż rok wcześniej, bo za dostęp do takich serwisów płaciło już na świecie 41 mln ludzi. To o 45,4 proc. więcej niż w 2013 roku. – Serwisy subskrypcyjne są teraz centralnym punktem całej branży, reprezentując już 23 proc. całego cyfrowego rynku muzyki i przynosząc rocznie 1,6 mld dol. przychodów. Branża widzi w tej części rynku potencjał, który wydobędzie planowany rozwój nowych usług wielkich graczy: Music Key You Tube, Tidala należącego Jaya-Z oraz oczekiwany przez rynek nowy serwis subskrypcyjny Apple – podaje IFPI.
Co ciekawe, przy spadających o 8 proc. wpływach ze sprzedaży muzyki na nośnikach (wyniosły 6,82 mld dol. w 2014 r.), niezwykle szybko rósł w minionym roku rynek płyt winylowych. Wpływy z ich sprzedaży skoczyły w 2014 roku o prawie 55 proc. i dobiły do prawie 300 mln dol., dzięki czemu stanowią 2 proc. całego światowego rynku muzyki. Skok sprzedaży płyt winylowych bardzo wyraźnie zaznaczył się także w polskich statystykach za ubiegły rok.
Wpływy ze sprzedaży praw do publicznych odtworzeń muzyki wzrosły rok do roku o 8,3 proc. do 950 mln dol., a te z opłat za wykorzystywanie muzyki w kampaniach reklamowych i innych działaniach marketingowych zwiększyły się o 8,4 proc. do 350 mln dol. – Największe wzrosty z tych ostatnich praw odnotowano we Francji (o 46,6 proc.), Niemczech (o 30,4 proc.) i Japonii (33,5 proc.) - podaje IFPI.