Spowolnienie chińskiej gospodarki spowodowało gwałtowne zmniejszenie globalnego popytu na surowce i spadek ich notowań. Polski rynek wyrobów stalowych wygląda na tym tle atrakcyjnie. Co prawda ceny spadły do poziomów najniższych od sześciu lat, ale konsumpcja wróciła do poziomów sprzed globalnego kryzysu, czyli do ponad 12 mln ton.
W najbliższych latach, między innymi ze względu na planowane wielkie inwestycje infrastrukturalne współfinansowane z funduszy unijnych, przewidywany jest dalszy systematyczny wzrost zużycia stali w Polsce. Pytanie, czy z boomu skorzystają nasze huty. Wnioski nie są optymistyczne.