Pod nadzorem śledczego z wrocławskiego oddziału IPN zakończyły się właśnie prace poszukiwawczo-ekshumacyjne na terenie byłego niemieckiego, nazistowskiego obozu koncentracyjnego. Ekipa naukowców zbadała część dotychczas zasypanej gruzem i śmieciami szczeliny przeciwlotniczej.
– Znaleziono szczątki ludzi, a także liczne artefakty – powiedział „Rzeczpospolitej" prokurator Robert Janicki z Głównej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu.
Ekshumowano szczątki co najmniej 64 osób. – Znaleziono także ok. 300 różnych przedmiotów, m.in. fragmenty butów, guziki, miskę, łyżki, fragmenty sprzączek do pasków, a także rzeczy pochodzące z lazaretu obozowego m.in. termometr, fiolki, opaski uciskowe – opisuje prokurator. Wszystkie one zostaną zbadane przez biegłych. – Ze szczątków pobierzemy materiał do badań genetycznych. Posłuży nam on do identyfikacji – dodaje Robert Janicki.
Biegły będzie próbował także odczytać napisy na trzech znalezionych przy szczątkach metalowych blaszkach. Mogą znajdować się na nich numery obozowe zmarłych więźniów. – Gdyby udało się je odczytać, być może udałoby się ustalić tożsamość więźniów – uważa Janusz Barszcz, dyrektor muzeum byłego obozu w Rogoźnicy.
Śledczy przebadali na razie mniej więcej 25 proc. długości szczeliny. Cała ma długość około 60 metrów. Prace te prowadzone były pod nadzorem prokuratora.