Pomnik poświęcony Armii Czerwonej do rozbiórki

Odnowiony przez środowiska prorosyjskie pomnik powinien zostać zdemontowany – uważają przedstawiciele IPN.

Aktualizacja: 13.07.2017 17:59 Publikacja: 11.07.2017 19:42

Creative Commons Attribution 3.0 Unported license, got. TomaszG

Creative Commons Attribution 3.0 Unported license, got. TomaszG

Foto: Wikimedia Commons

Pomnik w Mikolinie w gminie Lewin Brzeski (Opolskie) usytuowany jest w miejscu forsowania Odry przez wojska radzieckie na przełomie stycznia i lutego 1945 r. Jesienią tamtego roku został on wybudowany przez sowiecką jednostkę inżynieryjną. Pionowy obelisk umieszczony jest w łodzi i zwieńczony czerwoną gwiazdą. Upamiętnia 425 poległych żołnierzy 1. Frontu Ukraińskiego.

Inicjatorem odnowienia pomnika było kontrowersyjne stowarzyszenie Kursk – Mazury, które odbudowuje i remontuje pomniki i groby żołnierzy sowieckich w całym kraju. Jego uroczyste odsłonięcie odbyło się m.in. w asyście samorządowców i przedstawicieli rosyjskiej ambasady.

Ze strony internetowej stowarzyszenia wynika, że zbiórka na ten cel została przeprowadzona m.in. w Rosji. Lider stowarzyszenia Jerzy Tyc występuje na profilu społecznościowym swojej organizacji m.in. w mundurze rosyjskiego specnazu, a także ludowego Wojska Polskiego. Zapowiada odnowienie kolejnych obiektów sławiących sowieckich żołnierzy.

„Teraz musimy go obronić przed politykami, którzy wyciągają po niego łapy, którzy chcą zburzyć coś, czego nie zbudowali" – wpisał na profilu społecznościowym Tyc.

Dr Maciej Korkuć, historyk z krakowskiego oddziału IPN, nie ma wątpliwości, że pomniki takie jak ten w Mikolinie powinny zniknąć z przestrzeni publicznej, bowiem gloryfikują armię, która nie wyzwoliła, ale zniewoliła Polskę.

– Żołnierze Armii Czerwonej anektowali niemal połowę terytorium Polski i zniewolili całą resztę – przypomina dr Korkuć. – To są obiekty propagandowe. Z szacunku dla pamięci ofiar totalitaryzmów powinny zostać usunięte. Czym innym jest jednak szacunek dla grobów żołnierzy sowieckich poległych na terenie Polski. Państwo polskie opiekuje się nimi lepiej niż Rosjanie, gdzie ponad 4 mln żołnierzy poległych na polach bitewnych nawet nigdy nie pochowano. Mamy szacunek dla żołnierskiej śmierci zarówno tej, jak i niemieckiej armii, ale nie powinniśmy pozwalać na publiczne eksponowanie symboli totalitaryzmów. Nikt nie pozwala na to, aby na grobach żołnierzy niemieckich straszyły ludzi swastyki i inne symbole państwa Hitlera – dodaje dr Korkuć.

„W naszej opinii obiekt ten jak najbardziej będzie wypełniał normę z art. 1 nowelizowanej ustawy ustawa z 1 kwietnia 2016 r. o zakazie propagowania komunizmu lub innego ustroju totalitarnego przez nazwy budowli, obiektów i urządzeń użyteczności publicznej, tym samym powinien zostać rozebrany po wejściu w życie noweli rzeczonej ustawy" – uważa Artur Zawadka z Biura Upamiętniania Walki i Męczeństwa IPN.

Niedawno nowelizacja została przyjęta przez parlament. Przedstawiciele IPN ubolewają, że „samorządy, godząc się na remonty obiektów Armii Czerwonej, która była narzędziem realizacji imperialnej polityki Stalina wobec naszego kraju, utrwalają jej propagandowy obraz »wyzwolicielki« ziem polskich stworzony w okresie Polski Ludowej. Doskonale widać to w tym przypadku, gdzie pozostawiono wypaczający historię napis »Wieczna sława bohaterom poległym w walkach o wolność i niepodległość naszego kraju«. (...) W naszej opinii tego rodzaju obiekty w przestrzeni publicznej są nie do pogodzenia z szacunkiem dla dorobku walki Polaków o wolność i niepodległość Państwa i Narodu Polskiego oraz dla pamięci ofiar totalitaryzmu komunistycznego" – czytamy w stanowisku IPN.

Nie udało nam się skontaktować we wtorek z liderem stowarzyszenia. Nie odbierał telefonu.

Pomnik w Mikolinie w gminie Lewin Brzeski (Opolskie) usytuowany jest w miejscu forsowania Odry przez wojska radzieckie na przełomie stycznia i lutego 1945 r. Jesienią tamtego roku został on wybudowany przez sowiecką jednostkę inżynieryjną. Pionowy obelisk umieszczony jest w łodzi i zwieńczony czerwoną gwiazdą. Upamiętnia 425 poległych żołnierzy 1. Frontu Ukraińskiego.

Inicjatorem odnowienia pomnika było kontrowersyjne stowarzyszenie Kursk – Mazury, które odbudowuje i remontuje pomniki i groby żołnierzy sowieckich w całym kraju. Jego uroczyste odsłonięcie odbyło się m.in. w asyście samorządowców i przedstawicieli rosyjskiej ambasady.

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Historia
Pomogliśmy im odejść z honorem. Powstanie w getcie warszawskim
Historia
Jan Karski: nietypowy polski bohater
Historia
Yasukuni: świątynia sprawców i ofiar
Historia
„Paszporty życia”. Dyplomatyczna szansa na przetrwanie Holokaustu
Historia
Naruszony spokój faraonów. Jak plądrowano grobowce w Egipcie