Na prezenty, jedzenie oraz spotkania z najbliższymi polska rodzina zamierza wydać średnio nieco ponad 1,1 tys. zł, czyli 5 proc. więcej niż w ubiegłym roku – szacują analitycy Deloitte. Z dorocznego badania firmy wynika, że zmienia się czołówka najchętniej wybieranych prezentów. O ile latami zawsze na pierwszym miejscu znajdowały się książki, o tyle w bieżącej edycji zostały zdetronizowane przez kosmetyki oraz perfumy.
Bez efektu 500+?
– Na czwartą pozycję awansowała gotówka, wskazywana w poprzednich latach jako bardzo pożądana – mówi Mariusz Chmurzyński, dyrektor w dziale konsultingu Deloitte.
W tym roku Polacy na prezenty przeznaczą ok. 44 proc. swojego bożonarodzeniowego budżetu. Resztę pochłoną wydatki na jedzenie. Bożonarodzeniowy budżet we wszystkich przebadanych krajach będzie wynosił średnio 408 euro. Krajami o najwyższych planowanych wydatkach mają być w tym roku Dania, Hiszpania i Włochy.
Autorzy badania nie zauważyli, aby szczególny wpływ na budżety świąteczne miał program 500+. – Statystyczna rodzina liczy 2,8 osoby, zatem z programu nie korzysta – mówi Magdalena Jończak, partner w dziale konsultingu Deloitte. – Do końca września wzrost sprzedaży detalicznej w cenach stałych wynosił 5,3 proc. wobec 3,5 proc. rok temu. Może to być efektem wspomnianego programu – dodaje.
Deloitte podaje, że głównym miejscem robienia świątecznych zakupów spożywczych będą dyskonty, które wybierze 67 proc. badanych. Z kolei jeśli chodzi o prezenty, to już 37 proc. wydatków na ten cel trafi do sklepów internetowych. – Jedna czwarta badanych deklaruje, że prezenty kupi już w listopadzie, a prawie 40 proc. wybiera się na zakupy w pierwszej połowie grudnia. Jednak aż 33 proc. respondentów czeka z ich zakupem do ostatnich dni przed świętami – dodaje Mariusz Chmurzyński.