10 szans dla eksportera: gdzie powinna ruszyć ofensywa polskich firm

Od Norwegii przez Indie po RPA – tam powinna ruszyć ofensywa polskich firm.

Aktualizacja: 19.10.2017 07:30 Publikacja: 18.10.2017 20:11

10 szans dla eksportera: gdzie powinna ruszyć ofensywa polskich firm

Foto: Fotorzepa, Mateusz Pawlak

W tym roku polski eksport może wzrosnąć o 10,4 proc., do 196 mld euro – prognozuje Korporacja Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych. W przyszłym może sięgnąć 212 mld euro. Do utrzymania wysokiego tempa wzrostu potrzebne jest większe zróżnicowanie kierunków zbytu. KUKE przygotowała dla „Rzeczpospolitej" listę dziesięciu krajów, w których mamy szansę sprzedawać dużo więcej niż teraz.

– Polscy eksporterzy koncentrują się na Unii Europejskiej, gdzie jest blisko, mają nawiązane kontakty gospodarcze i czują się bezpiecznie. Tymczasem do zdobycia jest jeszcze spory kawałek świata – uważa Piotr Soroczyński, główny ekonomista KUKE.

Szanse na wzrost eksportu dają np. Japonia i USA, Skandynawia, a także nasi wschodni sąsiedzi. W Azji to Iran i Indie, w Afryce – Kenia i RPA. Poszczególne rynki mają jednak dla polskich firm różne walory. Białoruś i Ukraina to niewielkie koszty logistyki, dobre opinie o naszych wyrobach i łatwość w nawiązywaniu współpracy.

W Norwegii jest sporo Polaków, którzy mogą być istotną częścią odbiorców naszych produktów. Podobnie w Szwecji, gdzie dodatkowo mamy szerokie możliwości współpracy przemysłowej.

W Iranie zdjęcie sankcji międzynarodowych rozbudziło ogromne potrzeby inwestycyjne. Polskie firmy liczą tam na kontrakty w takich sektorach, jak górnictwo, transport czy ochrona środowiska.

Z kolei atutem Indii jest gigantyczny rynek zbytu, szybki wzrost popytu i ambicje wejścia do grona głównych graczy globalnej gospodarki.

– Indie mają bardzo ambitny program rozwijania rynku autobusów elektrycznych, mogący sięgać nawet 20 tys. sztuk – mówi Zbigniew Palenica, wiceprezes Solarisa. W ubiegłym roku producent z wielkopolskiego Bolechowa założył spółkę joint venture z działającą w indyjskiej branży motoryzacyjnej firmą JBM. Będzie jej dostarczał komponenty do produkcji niskoemisyjnych autobusów oraz rozwiązania techniczne. Ale ekspansja w Indiach nie będzie łatwa. – Tam konkuruje wielu producentów, a rynek jest specyficzny, choćby ze względu na ruch lewostronny – dodaje Palenica.

Wychodzenie poza Europę jest konieczne, bo rynki unijne, choć przewidywalne i bezpieczne, stają się coraz bardziej zatłoczone. Firmy muszą się jednak do ekspansji przygotować. Obecność w wielu krajach da im nie tylko korzyści rozwojowe, ale też zdywersyfikuje ryzyko, uodparniając na nagłe zmiany na którymś z rynków. – W takiej sytuacji elastyczność i możliwość wyboru okazują się zbawienne – uważa Paweł Tynel, partner w EY.

W tym roku polski eksport może wzrosnąć o 10,4 proc., do 196 mld euro – prognozuje Korporacja Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych. W przyszłym może sięgnąć 212 mld euro. Do utrzymania wysokiego tempa wzrostu potrzebne jest większe zróżnicowanie kierunków zbytu. KUKE przygotowała dla „Rzeczpospolitej" listę dziesięciu krajów, w których mamy szansę sprzedawać dużo więcej niż teraz.

– Polscy eksporterzy koncentrują się na Unii Europejskiej, gdzie jest blisko, mają nawiązane kontakty gospodarcze i czują się bezpiecznie. Tymczasem do zdobycia jest jeszcze spory kawałek świata – uważa Piotr Soroczyński, główny ekonomista KUKE.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Handel
Producent sprzętu Thermomix zwiększa sprzedaż
Handel
Sankcje odcinają rosyjski handel
Handel
Whirlpool tnie zatrudnienie. To może być dopiero początek
Handel
Ukraina liberalizuje politykę walutową
Handel
Bez alkoholu nie ma w Polsce grilla