Nie sklepy, ale dostawcy do kontroli

Ustawa o przewadze kontraktowej miała uderzyć w sieci. Pierwsze duże postępowanie dotyczy jednak producentów.

Aktualizacja: 31.08.2017 21:04 Publikacja: 31.08.2017 20:52

Nie sklepy, ale dostawcy do kontroli

Foto: Bloomberg

Budząca wielkie emocje ustawa o przeciwdziałaniu nieuczciwemu wykorzystaniu przewagi kontraktowej obowiązuje od 12 lipca. Miała uderzyć głównie w duże sieci handlowe, według dostawców nagminnie wykorzystujące swoją pozycję rynkową. Okazuje się jednak, że jako pierwsi jej negatywne skutki odczuli producenci nabiału.

31 sierpnia w trybie pilnym Polska Izba Mleka zwołała spotkanie, gdy Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wezwał 15 największych producentów nabiału, by w ciągu 14 dni przedłożyli skany umów ze wszystkimi swoimi dostawcami z lat 2015–2017, podali wartość obrotu z każdym z nich, a także podali swoją przynależność do organizacji branżowych.

Nagła kontrola

– Jeżeli firmy nie przedłożą tego w terminie, będą płaciły karę. Naszym zdaniem obszar kontroli jest niemożliwy do ogarnięcia – wyjaśnia Agnieszka Maliszewska, dyrektor biura Polskiej Izby Mleka. – Jeśli ktoś w takim terminie chce takiego zakresu danych, tak przygotowanych, to jest nierealne do wykonania. Wielu producentów ma nawet po kilkanaście tysięcy dostawców – dodaje.

W branży zaczęła krążyć informacja, że postępowanie UOKiK jest efektem skargi jednej z sieci handlowych. Wiele z nich od lat skarży się, że producenci proponują duże rabaty dla sieci dyskontowych. W efekcie oferują one towary taniej niż hurtowe ceny dla innych sprzedawców.

– Prowadzimy dotyczące branży mleczarskiej postępowanie wyjaśniające, czyli w sprawie, a nie przeciwko komukolwiek. Nie dotyczy ono jednak zawyżania cen. Badamy wzorce umów stosowane przez przetwórców mleka – mówi Maciej Chmielowski z biura prasowego UOKiK.

Główne organizacje handlowców – Polska Izba Handlu, Forum Polskiego Handlu i Polska Organizacja Handlu i Dystrybucji – zaprzeczają, jakoby wniosek do UOKiK był ich dziełem.

– Nie do końca wiadomo, czy organizacje mogą w trybie tej ustawy być stronami postępowania. Skargę złożyła pewnie jakaś mniejsza sieć – uważa jeden z naszych rozmówców.

Część firm pokazuje palcem na sieć handlową Lewiatan. – Zdecydowanie zaprzeczam takim spekulacjom, nie my złożyliśmy wniosek – odpowiada Wojciech Kruszewski, prezes Lewiatana. – Wyjaśniamy pewne kwestie z naszymi dostawcami, ale robimy to bezpośrednio z nimi – dodaje.

Skargi już płyną

Jak pisaliśmy w tym tygodniu w „Rzeczpospolitej", do UOKiK w pierwszym miesiącu obowiązywania ustawy wpłynęło siedem zawiadomień o możliwości wystąpienia naruszenia przewagi kontraktowej. Napływają nie tylko od dostawców, którzy mogą zostać pozbawieni możliwości sprzedaży swoich produktów, ale i od ich nabywców, czyli sklepów.

Na spotkaniu z branżą mleczarską UOKiK zgodził się, że postępowanie dotyczy faktycznie zbyt dużego obszaru, a termin jest zbyt krótki. – Padła obietnica przedłużenia terminu dostarczenia danych do końca września. Mamy też obiecane, że badane będą wzory umów, a nie wszystkie porozumienia – mówi Agnieszka Maliszewska. – W piątek UOKiK ma wysłać do tych przedsiębiorców pismo korygujące zakres kontroli – dodaje. – Myślę, że osoba, która ją zarządziła, nie wie, że rolnicy są współwłaścicielami spółdzielni mleczarskich i sami ustalają ceny mleka.

Wygląda na to, że UOKIK właśnie na branży mleczarskiej będzie się uczył stosowania tej ustawy – to częsta opinia w branży. Kontrola dotyczy informacji wrażliwych dla firm, które zazwyczaj chronią je przed konkurencją. Branża zastanawia się teraz, czy urząd dobrze strzeże danych.

Prawnicy ostro krytykowali ustawę za zbytnią ogólność – za nadużycie przewagi kontraktowej można uznać samo zagrożenie wypowiedzeniem umowy czy odmowę przyjęcia dostawy niepełnowartościowego towaru. Grozi za to kara do 3 proc. rocznych obrotów.

Z powodu rygorystycznego prawa sklepy będą ograniczały współpracę z mniejszymi, lokalnymi producentami na rzecz dużych grup, zwłaszcza z zagranicy. Dlatego na rynku można się spodziewać wzrostu ilości produktów z importu. Podobnie jak rozwijania przez największe sieci własnej produkcji, co już robią na zachodzie Europy.

Budząca wielkie emocje ustawa o przeciwdziałaniu nieuczciwemu wykorzystaniu przewagi kontraktowej obowiązuje od 12 lipca. Miała uderzyć głównie w duże sieci handlowe, według dostawców nagminnie wykorzystujące swoją pozycję rynkową. Okazuje się jednak, że jako pierwsi jej negatywne skutki odczuli producenci nabiału.

31 sierpnia w trybie pilnym Polska Izba Mleka zwołała spotkanie, gdy Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wezwał 15 największych producentów nabiału, by w ciągu 14 dni przedłożyli skany umów ze wszystkimi swoimi dostawcami z lat 2015–2017, podali wartość obrotu z każdym z nich, a także podali swoją przynależność do organizacji branżowych.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Handel
Kończy się czas wielkich promocji w sklepach. Specjalne oferty w innych kanałach
Handel
Żabka szuka franczyzobiorców na ukraińskich portalach
Handel
Brexit uderza w import żywności. Brytyjczycy narzekają na nowe przepisy
Handel
Kanadyjski rząd chce ściągnąć dyskonty. Na liście właściciele Biedronki i Lidla
Handel
VAT uderzył, ceny rosną już mocniej niż w marcu