Empik to największy sprzedawca książek w Polsce. Nadal zwiększa swoje udziały zarówno przez uruchamianie następnych księgarni, jak i kolejne przejęcia. Do tej pory spółka sfinansowała ich kilka, m.in. kupiła wydawnictwa WAB czy Buchmann. Empik dostał już jednak urzędowe weto na zakup konkurencyjnego e-sklepu Merlin, a obecna transakcja też wzbudziła spore wątpliwości.
Platon zajmuje się bowiem handlem hurtowym oraz dystrybucją książek, co wzbudziło ponownie podejrzenia, że w efekcie przejęcia Empik zbytnio umocni się na rynku. Wielokrotnie z takimi ostrzeżeniami zwracali się już wydawcy, jednak ich zarzuty nie zostały potwierdzane.
W ramach analizy transakcji UOKiK postanowił szerzej sprawdzić pozycję Empiku oraz Platona na rynku, stąd wydłużone o cztery miesiące postępowanie. Jak informuje Urząd, przedstawione we wniosku informacje i dane dotyczące wielkości rynków właściwych, udziałów uczestników koncentracji i ich konkurentów opierały się jedynie na szacunkach zgłaszającego. „Prezes urzędu uznał za konieczne zweryfikowanie ich, ponieważ brak wiarygodnych i publicznie dostępnych informacji uniemożliwiał prawidłową ocenę koncentracji" – czytamy w komunikacie.
Ostatecznie uznał, że nie dojdzie jednak do istotnego ograniczenia konkurencji. Łączne udziały uczestników przejęcia w rynkach, na które koncentracja wywiera wpływ, nie są na tyle wysokie, żeby zagroziły konkurencji. Empik nadal będzie musiał konkurować z innymi branżowymi przedsiębiorcami.
Spółka wniosek o wyrażenie zgody na zakup Platona złożyła 30 grudnia 2016 r. Wartości transakcji nie podano.