O projekcie pisaliśmy w poniedziałkowym wydaniu „Rzeczpospolitej". Potwierdziły się również nasze informacje iż rząd zajmie się nim na najbliższym posiedzeniu. Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwemu wykorzystywaniu przewagi kontraktowej w obrocie produktami rolnymi i spożywczymi.

- Supermarkety często wymuszają na dostawcach żywności obniżanie cen za sprzedawane produkty i nakładają dodatkowe opłaty, w rezultacie pogarszają sytuację finansową producentów żywności. Narzucają wzory umów bez możliwości negocjowania ich treści z dostawcami, jednostronnie je zrywają oraz wydłużają terminy płatności za dostarczone towary – czytamy w komunikacie Centrum Informacyjnego Rządu.

Sieci handlowe stosują różne dodatkowe opłaty m.in.: za umieszczenie towaru na „dobrych" półkach, powierzchnię ekspozycyjną i sprzedażową, usługi reklamowe, przeprowadzenie akcji okolicznościowej, przekazywanie informacji o sprzedaży wyrobów w poszczególnych placówkach handlowych, z tytułu otwarcia nowej placówki nabywcy, brak zwrotów produktów, koszty utylizacji produktów, upusty zakupowe lub promocyjne. Zdarzają się także przypadki, kiedy to dostawcy towarów rolnych czy żywności zrywają wcześniej zawarte umowy, bo otrzymali korzystniejsze warunki u innego przedsiębiorcy lub uzależniają zawarcie umowy od dodatkowych świadczeń. Jednak nie zauważono, że ustawa uderzy też w producentów żywności, a wygranej pozycji stawia bowiem wyłącznie rolników. Każdą umowę będzie w zasadzie można zaskarżyć do UOKIK ponieważ kryteria zawarte w ustawie są bardzo ogólne. Za nadużycie uważane jest bowiem samo zagrożenie rozwiązaniem umowy.

Pisaliśmy już, że Polska Federacja Producentów Żywności oraz Polska Organizacja Handlu i Dystrybucji obawiają się, że ustawa zmusi firmy do poszukiwania partnerów handlowych poza krajem, aby uniknąć potencjalnego ryzyka. Grozić im bowiem będą kary do 3 proc. rocznych przychodów. Nowe prawo ma obowiązywać po sześciu miesiącach od daty ogłoszenia w Dzienniku Ustaw. Ustawą zajmie się teraz Sejm, ale już raczej na kolejnym posiedzeniu po wakacjach.