Jak podaje Polskie Stowarzyszenie Sprzedaży Bezpośredniej w 2016 r. globalna wartość rynku wzrosła niemal o 2 proc. Na przestrzeni lat branża odnotowuje zyski i wzmacnia swoją pozycję. Dla porównania w 2013 roku sprzedaż bezpośrednia wynosiła 156,9 mld dol.

W 2016 roku konsumenci byli szczególnie zainteresowani produktami wellness, co jest nowością. Stanowiły największą kategorię sprzedanych produktów (32 proc.) Na kolejnych pozycjach znalazły się kosmetyki i produkty do pielęgnacji osobistej (25 proc.), a dalej sprzęt AGD z 12 proc. - Konsumenci coraz częściej skupiają się na zdrowiu i urodzie, bez względu na wiek – mówi Katarina Molin, dyrektor wykonawczy w Europejskim Stowarzyszeniu Sprzedaży Bezpośredniej Seldia. Według danych Polskiego Stowarzyszenia Sprzedaży Bezpośredniej (PSSB), nadal najczęściej sprzedawaną kategorią były kosmetyki (60 proc.), następnie suplementy diety (11 proc.) i sprzęt AGD (11 proc.).

W 23 krajach sprzedaż przekracza 1 mld dol., a pięć z nich to kraje europejskie. Europa jest trzecim, co do wielkości rynkiem sprzedaży z 20-procentowym udziałem w obrotach globalnych. Region nieustannie się umacnia, a przyszłe prognozy są bardzo obiecujące. Wśród dziesięciu najlepiej rozwijających się rynków można wymienić m.in. Niemcy, Francję oraz Wielką Brytanię. To one w Europie odnotowały największy wzrost. Wśród tej piątki znajduje się również Polska.

Sprzedaż bezpośrednia to aktywizacja zawodowa na całym świecie. Obecnie ponad 107 milionów niezależnych przedstawicieli zajmuje się sprzedażą bezpośrednią. Jest to o 3 proc. więcej niż w roku 2015. W Polsce już ponad 980 tys. osób współpracuje z firmami sprzedaży bezpośredniej. - Handel detaliczny będzie zawsze kanałem konkurencyjnym, w którym wymagania konsumentów będą postępowały. Mimo to, wzrost sektora sprzedaży bezpośredniej pokazuje, że kanał sprzedaży, który oferuje konsumentom bezpośrednie i osobiste relacje, jest cenionym sposobem na zakupy - mówi Katarina Molin z Seldii.