Konsumenci coraz chętniej korzystają także z punktów nadania i odbioru (16 proc. wskazań) i automatów paczkowych (8 proc.). W Polsce te proporcje są zbliżone - dominuje dostawa do miejsca naszego zamieszkania (82 proc.), a z punktów nadawczo-odbiorczych korzysta 12 proc. konsumentów. 18 proc. polskich internautów odbiera przesyłki w miejscu pracy.
- Klienci oczekują skutecznego doręczenia już w pierwszej próbie, dlatego najlepszym rozwiązaniem jest dostarczenie przesyłek do miejsca, w którym przebywa odbiorca przez większą część dnia. Nie zawsze jest to dom, szczególnie w dni robocze, przez co na popularności zyskują alternatywne miejsca doręczenia takie, jak biuro, czy punkt nadania i odbioru - wyjaśnia Rafał Nawłoka, prezes DPD Polska.
Doręczenie do punktu nadania i odbioru jest popularne szczególnie we Francji, gdzie z tego sposobu korzysta ponad połowa nabywców. W krajach bałtyckich z kolei sporą popularnością cieszą się automaty paczkowe. Z tej formy odbioru korzysta ponad 80 proc. Estończyków.
Badania pokazują, że kupujący w sieci bardzo cenią sobie oferty z bezpłatną dostawę (89 proc.), ewentualnie przejrzyste kosztorysy usług logistycznych (91 proc.). Konsumenci oczekują również sprawnego doręczenia następnego dnia (86 proc.).
- Menedżerowie sklepów internetowych powinni wykazywać się dziś proaktywnością i skutecznie zachęcać do e-zakupów konsumentów preferujących tradycyjny kanał handlowy. Ścieżka zakupowa powinna być jak najbardziej intuicyjna, aby odbiorca docenił łatwość procesu składania zamówienia lub dyspozycji zwrotu, mimo że jest przyzwyczajony do tradycyjnych zakupów w sklepie stacjonarnym - radzi Nawłoka.