Georges Plassat do lipca 2017 roku był prezesem Carrefour, po tym czasie przeszedł na emeryturę. Przez te nieco ponad pół roku zdążył on zarobić 16 milionów euro, co dało mu tytuł najlepiej opłacanego prezesa firmy notowanej na francuskiej giełdzie. W związku ze znakomitymi wynikami Carrefour zdecydował się na podniesienie jego dożywotniej emerytury z 453 do niemal 518 tysięcy euro rocznie. Oraz, jak informuje „Liberation” przyznano mu jeszcze 900 tysięcy euro premii za 2017 rok. Nie byłoby w tym nic bulwersującego, gdyby nie fakt, że decyzje o przyznaniu byłemu już prezesowi dodatkowych pieniędzy zbiegły się w czasie z informacjami o masowym zamykaniu należących do Carrefour sklepów działających pod szyldem Dia.

Sieć zdecydowała o zamknięciu 243 wciąż należących do Carrefoura placówek i zwolnieniu 2100 osób w związku z faktem, ze nie udało się znaleźć na nie nabywców. Carrefour chciał sprzedać wszystkie 273 placówki Dia, ale znalazł nabywców na zaledwie 30. W związku z czym pozostałe mają zostać zamknięte ze skutkiem na 1 lipca, o ile zgodę wyrazi francuski urząd antymonopolowy. Związki zawodowe zrzeszone w Carrefourze są oburzone decyzją i twierdzą, że obecne i poprzednie władze spółki nie zrobiły wystarczająco dużo, by ocalić miejsca pracy.

Sieć sklepów Dia we Francji została odkupiona przez Carrefour od hiszpańskiego właściciela marki w 2014 roku za 600 mln euro. Georges Plassat był prezesem Carrefoura w latach 2012-2017. W 2013 roku otrzymał najwyższe odznaczenie państwowe Republiki Francuskiej – Legię Honorową.