Według wstępnych wyników w roku finansowym kończącym się w lutym 2018 r., globalne przychody z działalności kontynuowanej Tesco wzrosły przy stałych poziomach kursów walut 0,6 proc., a przy zmiennych 2,3 proc. Ogółem sprzedaż wyniosła 57,5 mld funtów, odpowiednio 1,3 oraz 2,8 proc. więcej niż rok wczesnej. Zysk operacyjny zwiększył się aż 770 proc. do 1,3 mld funtów.

W Polsce przychody spadły 2,3 proc. do 10,6 mld zł, ale nie jest to efekt dekoniunktury. Tesco po prostu zmniejsza w Polsce w nierentownych sklepach powierzchnię, a te bez szans na powrót do generowania zysków zostają zamykane.

Dlatego w ujęciu sprzedaży porównywalnej, czyli zestawiana wyników tych samych sklepów, bez uwzględnienia tych zamykanych, sytuacja wygląda lepiej. Tych wyników Tesco dla Polski nie podaje, ale tylko dla całej Europy Środkowej, gdzie widać oznaki poprawy. Po spadku o 0,4 proc. w pierwszym kwartale tego roku fiskalnego, kolejne przyniosły już wzrosty. Ostatecznie pierwsze półrocze dało 0,1 proc. wzrostu, a drugie 0,6 proc. – cały rok urósł o 0,3 proc.

Tesco w Polsce nie otworzyło żadnego nowego sklepu, 14 zostało zamkniętych, w sumie firma ma ich w naszym kraju 415. Planowane są dalsze cięcia powierzchni handlowej, zarówno jeśli chodzi o zamykanie sklepów, jak i zmniejszanie powierzchni w tych nadal działających.