Już 6 kwietnia łowcy okazji będą mieli czego szukać w sklepach Biedronki. W ofercie sieci będzie bowiem od tego dnia dostępny smartfon Xiaomi Redmi Note 5A. Sieć proponuje telefon w rzeczywiście dobrej cenie – 399 zł. W elektromarketach telefon ten kosztuje powyżej 400 złotych, a w niższej cenie można go dostać w e-sklepach lub na Allegro (gdzie zazwyczaj trzeba dopłacić za dostawę). Można więc śmiało powiedzieć, że Biedronka zaoferowała tu naprawdę dobrą promocję. 

Potencjalnych klientów może być dużo. Marka Xiaomi cieszy się bowiem u Polaków popularnością, czego dowodem były tłumy na otwarci pierwszego Mi Store marki w Krakowie. Chętni na znacząco przecenione produkty marki czekali z cierpliwością podobną do tej, z jaką fani Apple czekali na pierwsze iPhone’y.

Teoretycznie urządzenie chińskiej marki będzie w Biedronce w promocji od 6 do 17 kwietnia lub wyczerpania zapasów. Można śmiało obstawiać, że 6 kwietnia wieczorem w większości sklepów nie będzie już po co szukać smartfonów Xiaomi. Pytanie tylko, czy będą się działy sceny znane z promocji torebek u konkurencji czy też całość będzie przebiegała spokojniej?

Łowcy promocji znajdą w Biedronce na początku kwietnia nie tylko telefony. W całkiem atrakcyjnych cenach Biedronka zamierza też od przyszłego tygodnia sprzedawać rowery. Co z kolei rodzi pytania o to, jak zmieszczą się one w niezbyt szerokich, delikatnie mówiąc, alejkach popularnej sieci dyskontów.

Tymczasem główny konkurent Biedronki stawia w przyszłym tygodniu na majsterkowiczów – w atrakcyjnych cenach będzie można dostać w Lidlu wiertarkowkrętarki, wyrzynarki czy piły ręczne. Lidl optymistycznie też zakłada, że pojawi się wreszcie wiosna i znajdą się chętni na lekkie obuwie czy kosiarki. Podobny optymizm panuje w Netto, w którym fani prac w ogrodzie będą mogli zaopatrzyć się we wszystko, co potrzebne by ogród był wypielęgnowany.