Specjalna brytyjska komisja, powołana do pełnienia nadzoru nad sferą rachunkowości publicznej, wykryła, że dwie największe firmy e-commerce na świecie – Amazon i eBay – umożliwiają zagranicznym sprzedawcom handel swoimi produktami na rynku brytyjskim bez naliczania obowiązkowego 20 proc. VAT.

Jak szacuje brytyjski urząd skarbowy (HM Revenue and Customs), budżet państwa stracił na tego typu oszustwach ok. 1,5 mld funtów w ciągu ostatniego roku. W raporcie opublikowanym w środę przez komisję ujawniono jednak, że ta wartość może być znacznie większa. Autorzy raportu ostro skrytykowali urzędników podatkowych za to, że wkładają niedostateczne starania w to, by wytropić internetowych oszustów i zaprzestać tej nielegalnej praktyki. Jak przekonują, skala wyłudzeń rośnie dynamicznie z roku na rok i będzie kosztować budżet państwa coraz więcej, jeśli nie zostaną w porę podjęte zdecydowane działania. Szkodę dotkliwie odczują również brytyjskie firmy,

Amazon i eBay zapewniły już, że współpracują z brytyjskim urzędem skarbowym w celu wykrycia i zatrzymania przestępców podatkowych. Zdaniem autorów raportu, międzynarodowe giganty e-handlu jak dotąd jednak dosyć opornie podchodziły do kwestii zwalczania wyłudzeń VAT z prostej przyczyny – same czerpały z tego zyski.

- Sklepy internetowe deklarują publicznie, że angażują się w walkę przestępcami, jednak nie brzmi to przekonująco w świetle tego, że firmy te wciąż zarabiają na działaniach nieuczciwych sprzedawców – podkreśliła prezes komisji, Meg Hillier, cytowana przez dziennik The Guardian.

Wyłudzenia VAT są jednymi z najbardziej popularnych przestępstw podatkowych w obecnych czasach, a organy skarbowe wciąż nie radzą sobie z ukróceniem tej praktyki. Jak przekonuje brytyjska komisja, skala wyłudzeń stale rośnie, a coraz potężniejszy rynek e-commerce na świecie daje ogromne pole do popisu oszustom. W ciągu ostatniej dekady, w latach 2006-2016, sprzedaż internetowa w Wielkiej Brytanii powiększyła się z 2 proc. całkowitej sprzedaży detalicznej do 14,5 proc. Komisja przestrzega dodatkowo, że regulowanie tej sfery może okazać się jeszcze bardziej skomplikowane dla brytyjskich urzędników po opuszczeniu przez kraj struktur Unii Europejskiej.