Zaczął w czwartek 5 października Banco de Sabadell, druga instytucja finansowa w Katalonii. Jego rada administracyjna postanowiła przenieść centralę poza Katalonię, z Sabadell do oddalonego o ok. 400 km na południe Alicante. Rzecznik banku poinformował, że procedura dotyczy wyłącznie głównej siedziby banku, nie pracowników, zaczęła się w piątek 6 października i będzie szybka, potrwa kilka dni.
Decyzja zapadła na nadzwyczajnym posiedzeniu rady, po 2 dniach dużych spadków cen akcji banku na giełdzie na skutek rosnącego zaniepokojenia ludzi biznesu kryzysem politycznym.
Katalońskie banki poinformowały, że „jeśli procedura prowadząca do niepodległości będzie kontynuowana, będą w pełni otwarte na możliwość przeniesienia swych central" — oświadczył w kanale Bloomberg TV minister gospodarki Luis de Guindos. Banki te obawiają się najbardziej znalezienia się poza strefą euro, co odcięłoby im dostęp do środków finansowych z EBC
Następnego dnia po Banco de Sabadell największy bank kataloński i trzeci w kraju, Caixabank postanowił wyprowadzić swą centralę poza rodzimy region, z Barcelony do Walencji. Powodem jest „obecna sytuacja polityczno-społeczna w regionie", a przeprowadzka ma zapewnić „ochronę klientów, akcjonariuszy i pracowników oraz zachowanie bezpieczeństwa prawnego i regulaminowego w wykonywaniu swej działalności" — stwierdza komunikat banku.
Caixabank, kultowa instytucja w Katalonii i w Hiszpanii, wyjaśnił ponadto, że chce „zagwarantować w każdym momencie swą obecność w strefie euro pod nadzorem EBC, który stanowi dla niego zasadnicze źródło finansowania".