Według Hermanna Simona, niemieckiego ekonomisty i założyciela Simon–Kucher & Partners, opanowały one światowe rynki dzięki konsekwentnej realizacji zasad wyznaczających kierunek globalnej strategii. Należy do nich wąskie zdefiniowanie rynku, jak w przypadku firmy Winterhalter produkującej przemysłowe maszyny do zmywania naczyń: skoncentrowała się na rynku gastronomiczno-hotelarskim i dziś jest na nim liderem. Dla rozwijania globalnej ekspansji niezbędne jest zakładanie własnych oddziałów. Przykładem może być Hillebrand, światowy lider w dystrybucji wina, który zatrudnia 600 osób w 60 krajach.
Stawiają na innowacje
„Ukrytych czempionów" wyróżnia innowacyjność, przy czym innowacje wprowadzane są stale i na dużą skalę. Takie firmy są rekordzistami w liczbie patentów, jak Fischer będący liderem w produkcji zabawek do samodzielnego montażu, posiadający 234 patenty na 100 zatrudnionych pracowników. „Ukryci czempioni" rzadko decydują się na outsourcing i rzadko angażują się w strategiczne alianse. – Częściej decydują się na integrację pionową niż poziomą i choć jest to postępowanie wbrew współczesnym trendom zarządzania, czasami znakomicie się sprawdza, jak w przypadku Brity – światowego lidera w produkcji filtrów do wody – uważa Simon.
Do rozwoju „ukrytych czempionów" mocno przyczynia się globalizacja. Wiele takich firm urosło 10-krotnie w porównaniu z okresem sprzed 20 lat. Podniósł się także poziom ich innowacyjności. – Inwestycje w rozwój i badania wzrosły, a w ich wyniku zwiększyła się ilość nowych rozwiązań. Dzisiejsi menedżerowie są zdecydowanie lepiej wykształceni i mają dużo większe międzynarodowe doświadczenie niż ich poprzednicy – mówi Simon.
Zdaniem ekonomisty najlepsze warunki dla rozwoju „ukrytych czempionów" oferują kraje niemieckojęzyczne. Decyduje o tym m.in. wysokiej jakości szkolnictwo zawodowe, mentalna gotowość pracowników do pracy w środowisku międzynarodowym (budowana poprzez wymiany studentów, studia za granicą i międzynarodowe staże zawodowe) oraz wysokiej jakości politechniki i wyższe uczelnie techniczne. Do kluczowych czynników rozwojowych należą niskie podatki od spadków. Takie są w Niemczech, w Austrii nie ma ich wcale. – W krajach, gdzie opodatkowanie spadków jest wysokie, małe i średnie przedsiębiorstwa nie rozwijają się, ponieważ utrudniona jest akumulacja kapitału z pokolenia na pokolenie – powiedział „Rzeczpospolitej" Simon.
Opinia
Markus Buncsak, wicedyrektor Pionu Bankowości Komercyjnej, Bank HSBC, Niemcy
Niemcy są jednym z największych na świecie uczestników wymiany handlowej. Osiągnięcie tej pozycji było możliwe dzięki wysiłkom eksporterów, w tym tzw. ukrytych czempionów, którzy odnoszą sukcesy za granicą, ale ich produkty nie są znane szerszej publiczności. Oferują specjalistyczne dobra i usługi, działają w ramach nisz rynkowych. Zwykle są to niezbyt duże, rodzinne firmy w mniejszych miastach, będące globalnymi liderami w swoich segmentach rynku. Koncentrują się na tym, w czym są naprawdę dobrzy, dbają o jakość i innowacje. Umożliwia im to utrzymanie lub zwiększenie udziału w globalnym rynku. Są otwarci na nowe możliwości i gotowi na podejmowanie wyzwań związanych z ekspansją. Oferując specjalistyczne produkty czy usługi, są niejako zmuszeni do poszukiwania nabywców poza ich krajami ojczystymi w celu rozwoju biznesu.