Mieszkający w Szwajcarii Michaił Chodorkowski na swojej stronie internetowej zapowiedział, że po decyzji Brytyjczyków o opuszczeniu Unii, sankcje wobec Rosji Bruksela zniesie do końca roku.

„Dolar i złoto zyskują teraz na wartości; funt spada, ale potem zacznie się znów umacniać. Sankcje (oprócz krymskich), prawdopodobnie zostaną cofnięte do końca roku, jeżeli nie będzie zaostrzenia sytuacji w Donbasie" - napisał Rosjanin. Jego zdaniem po Brexicie, „zwiększy się wpływ Niemiec i USA w Europie. Także wzmocnią się europejscy radykałowie". Miliarder jest zdania, że „Brytyjczycy popełnili błąd, za który przyjdzie im zapłacić".

Wcześniej rosyjski prezydent komentując wyniki referendum w Wielkiej Brytanii, zapowiedział, że nie będą one mieć wpływu na unijną politykę sankcji wobec Rosji. Bruksela, pomimo zgody stałych przedstawicieli, nie podjęła jeszcze ostatecznej decyzji o przedłużeniu restrykcji gospodarczych.

Najwięcej przeciwników sankcji jest w Niemczech i Włoszech. Rosyjsko-niemiecka Izba Handlowa publicznie skrytykowała zamiar przedłużenia sankcji. Jak wynika z ankiety przeprowadzonej wśród 800 członków izby, ponad 80 proc. wątpi w skuteczność zachodnich ograniczeń. Dwie trzecie odczuwa ich negatywne skutki w swoich firmach; w co drugą firmę uderzają finansowe ograniczenia związane z sankcjami.

W minionym roku obroty Rosji i Niemiec zmniejszyły się z 80,5 mld euro w 2012 r do 51 mld euro.