Wczoraj na największym przejściu Bezledy-Bagrationowsk na wjazd do Polski czekało ponad 300 rosyjskich samochodów. „Nasi w 15 minut odprawiają a u Polaków zajmuje to ponad 4 godziny czasem 4,15. A z nieba leje się żar!" - cytuje wpis w sieciach społecznościowych jednego z oczekujących Rosjan agencja Regnum. Podobnie jest na innych przejściu - Grzechotki Mamonowo.

Rzecznik Izby Celnej w Olsztynie Ryszard Chudy wyjaśnił mediom kaliningradzkim, że „do budynku kontroli szczegółowej kierujemy 20 proc. samochodów więcej aniżeli wcześniej". Według mediów ma to związek ze szczytem NATO w Warszawie 8-9 czerwca.

Do tego doszedł strajk włoski celników. Protestują w ten sposób przeciwko rządowym planom połączenie służby celnej  i podatkowej w jedną Narodowa Administrację Podatkową. Wiążą się z tym redukcje zatrudnienia. Protestując wielu celników nie pojawiło się w pracy biorąc urlopy na życzenie lub chorując.

Dziś na stronie granica.gov.pl podawany jest czas oczekiwania na wjazd z Rosji do Polski w granicach 3 godzin.