Po raz 30. szwajcarski Instytutu Rozwoju Zarządzania (Institute of Management Development – IMD) przedstawił zestawienie konkurencyjności gospodarek 63 krajów świata. To najstarszy tego typu ranking.
– Nie ma jednego narodu na świecie, który osiągnąłby zrównoważony rozwój bez zachowania dobrobytu jego mieszkańców. Konkurencyjność odnosi się do takiego celu: określa, w jaki sposób kraje, regiony i przedsiębiorstwa zarządzają swoimi kompetencjami, aby osiągnąć długoterminowy wzrost, generować miejsca pracy i zwiększać dobrobyt. Konkurencyjność jest więc sposobem na postęp, który nie prowadzi do podziału na zwycięzców i przegranych. Kiedy dwa kraje rywalizują, obydwa mają się lepiej – otwiera jubileuszowe zestawienie profesor Arturo Bris, dyrektor Światowego Centrum ds. Konkurencyjności IMD.
Tegoroczny ranking nie jest przełomowy dla Polski. Nasza gospodarka to wciąż unijny i światowy średniak. W ciągu roku zyskała cztery pozycje i jest na 34. miejscu na 63 ocenione kraje; to jednak wciąż gorzej niż 33. miejsce z roku 2015.
„Postęp Polski nastąpił po wzroście PKB, wzroście eksportu usług komercyjnych oraz poprawie zarządzania długiem publicznym" – tłumaczą nasz awans autorzy zestawienia.