Rachunek za zamachy

Ataki terrorystyczne mogą mieć negatywne konsekwencje dla belgijskiej i francuskiej gospodarki. Powody do zmartwienia już mają linie lotnicze. Potencjalne utrudnienia w ruchu granicznym mogą się też odbić na firmach w Polsce.

Aktualizacja: 22.03.2016 21:38 Publikacja: 22.03.2016 21:00

Rachunek za zamachy

Foto: 123RF

Bruksela jest miastem, w którym mieszczą się europejskie centrale największych zachodnich firm. Mają tutaj swoje przedstawicielstwa np. japońska Toyota i amerykański Boeing. Uderzenie w takie miasto może spowodować wyprowadzki niektórych zarządów.

Natychmiast po atakach Audi zamknęło swoją fabrykę w Brukseli, w której zatrudnionych jest 2,5 tys. osób. Wszyscy pracownicy, którzy mieli przyjść na drugą zmianę, otrzymali informację, żeby zostali w domu.

Pozostało 88% artykułu

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Gospodarka
USA odracza długi Ukrainie. Jej gospodarka rozwija się coraz szybciej
Gospodarka
Hiszpania liderem wzrostu w eurolandzie
Gospodarka
Francję czeka duże zaciskanie budżetowego pasa
Gospodarka
Największa gospodarka Europy nie może stanąć na nogi
Gospodarka
Balcerowicz do ministrów: Posłuszeństwo wobec premiera nie jest najważniejsze