Zniesienie limitu to fatalna decyzja

Likwidacja rocznego limitu zarobków, powyżej którego nie odprowadza się składki emerytalnej, podkopuje logikę polskiego systemu emerytalnego – przekonuje prof. Marek Góra, współautor reformy emerytalnej z 1999 r.

Publikacja: 21.01.2018 20:00

Zniesienie limitu to fatalna decyzja

Foto: Adobe Stock

Ten limit – 30-krotność przeciętnego wynagrodzenia – zostanie zniesiony z początkiem 2019 r. – To fatalna decyzja – uważa ekonomista ze Szkoły Głównej Handlowej. – System emerytalny jest powszechny, czyli ma zapewnić, że każdy będzie miał na starość środki do życia. Najbogatsi i tak będą mieli dość oszczędności, więc nie muszą płacić składek dużo większych niż inni – tłumaczy w rozmowie z „Parkietem".

I przypomina, że istotą zmian z 1999 r. było przekształcenie składki emerytalnej z quasi-podatku w quasi-oszczędność. – Jeśli bogaci będą płacić tych składek więcej, to jednocześnie wzrosną zobowiązania systemu emerytalnego wobec nich. W przyszłości politycy albo dotrzymają zobowiązania – ale wtedy zadziała to jak przywilej podatkowy dla najbogatszych, bo oszczędzają z dochodów brutto, a nie netto – albo nie dotrzymają zobowiązania. To będzie oznaczało przekształcenie finansowania systemu ponownie w kierunku podatkowym, co ten system zdewastuje – wyjaśnia prof. Góra.

Teraz 4 zł za tydzień dostępu do rp.pl!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Gospodarka
Zagraniczne firmy zaczęły nieco lepiej oceniać Polskę. Stanęliśmy na podium
Materiał Płatny
LIST OTWARTY
Gospodarka
Polityka nadal rządzi w państwowych spółkach
Gospodarka
Kadrowa rewolucja wolniejsza niż za PiS, ale rekrutacja często pozorna
Gospodarka
Rząd Portugalii przed trudnym zadaniem