Polskę ominą karne cła USA na stal? Kogo oszczędzi Trump

Prezydent USA Donald Trump uderzył już w światowe rynki cłami na stal i aluminium. Pojawiły się jednak głosy, że część krajów może zostać z nich wyłączona – w tym Polska.

Aktualizacja: 09.03.2018 17:36 Publikacja: 09.03.2018 17:33

Donald Trump

Donald Trump

Foto: AFP

W czwartek wieczorem (8 marca) prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump wprowadził cła stal i aluminium, które wynoszą odpowiednio 25 i 10 proc. Jest to element kampanii „Make America Great Again”, który ma za zadanie wspierać krajowych producentów. Zdaniem Trumpa, są oni niesprawiedliwie traktowani na światowych rynkach, a zagraniczne firmy „atakują” jego kraj tanimi produktami, uniemożliwiając konkurencję amerykańskim rywalom.

Prezydent USA zaznaczył jednocześnie, że Waszyngton będzie współpracował z przyjaznymi krajami, wobec których wykaże się większa elastycznością. To oznacza, że niektórych przypadkach karne cła mogą zostać załagodzone bądź też wyłączone. Pojawiły się już sygnały z Białego Domu, że takimi krajami mogą być Kanada i Meksyk na czas trwania rozmów dotyczących renegocjacji układu NAFTA. Być może również Biały Dom zdecyduje się zastosować lżejszą politykę wobec Polski, jak dowiedziała się rzeczniczka RMF FM w Brukseli.

- Polska może zostać wyłączona z amerykańskich ceł na stal i aluminium, bo należy do krajów, które wydają najwięcej na obronę w ramach NATO – powiedział w piątek w Brukseli rzecznik Europejskiego Stowarzyszenia Producentów Stali EUROFER, Christian de Lusignan, cytowany przez RMF FM.

Dodał, że wprowadzenie karnych ceł uderzy w Polskę słabiej, niż w przypadku innych europejskich gospodarek, m. in. Niemiec, ponieważ eksportujemy nieznaczną ilość stali do USA - tylko około 9 tysięcy ton w skali roku.

Zaznaczył także, że Polska przekracza minimalny próg 2 procent PKB na wydatki obronne, co jest kolejną przesłanką za tym, że mogę zostać oszczędzona.

Komisja Europejska uważa jednak dzielenie krajów Wspólnoty przez administrację Trumpa za niedopuszczalne i nie zgadza się na łączenie kwestii związanych z NATO z handlem. Tuż po wprowadzeniu przez USA ceł, Unia zapowiedziała, że odpowie na ruch Amerykanów tym samym. Jeśli zaś Europa wejdzie w konflikt ze Stanami, to wszystkie należące do Wspólnoty kraje będą w to włączone – co oznacza, że Polska w takiej sytuacji również musiałaby zastosować jednakowe cła wobec USA.

W czwartek wieczorem (8 marca) prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump wprowadził cła stal i aluminium, które wynoszą odpowiednio 25 i 10 proc. Jest to element kampanii „Make America Great Again”, który ma za zadanie wspierać krajowych producentów. Zdaniem Trumpa, są oni niesprawiedliwie traktowani na światowych rynkach, a zagraniczne firmy „atakują” jego kraj tanimi produktami, uniemożliwiając konkurencję amerykańskim rywalom.

Prezydent USA zaznaczył jednocześnie, że Waszyngton będzie współpracował z przyjaznymi krajami, wobec których wykaże się większa elastycznością. To oznacza, że niektórych przypadkach karne cła mogą zostać załagodzone bądź też wyłączone. Pojawiły się już sygnały z Białego Domu, że takimi krajami mogą być Kanada i Meksyk na czas trwania rozmów dotyczących renegocjacji układu NAFTA. Być może również Biały Dom zdecyduje się zastosować lżejszą politykę wobec Polski, jak dowiedziała się rzeczniczka RMF FM w Brukseli.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Gospodarka
Niepokojący bezruch w inwestycjach nad Wisłą
Gospodarka
Poprawa w konsumpcji powinna nadejść, ale wyzwań nie brakuje
Gospodarka
20 lat Polski w UE. Dostęp do unijnego rynku ważniejszy niż dotacje
Gospodarka
Bez potencjału na wojnę Iranu z Izraelem
Gospodarka
Grecja wyleczyła się z trwającego dekadę kryzysu. Są dowody